Jeżeli człowiek rano po otwarciu oczu ma taki obrazek, to lepiej wstać i ruszyć w słońce, czy dalej leżeć i się widokiem cieszyć?
Tu mi się teoria rozmija z praktyką.
Nie tylko zresztą w tej kwestii.
mpmp13 2023-05-08
Dziś poleżałam . Owszem widok przez okno zachęcał do wstawania . Po kilku godzinach ok.9.30 wyszłam przed blok a tam lodowaty wiatr rządził . Brrrrrr. Teraz niby plus 12, w cieniu zimnica .
halka 2023-05-08
Bardzo ładnie jest i w Twoim oknie i poza oknem.
Twojego dylematu chyba nikt nie rozwiąże ...jedynie Ty możesz to zrobić. Każdy ma inne preferencje jeśli chodzi o porę podejmowania codziennych czynności. Jedni to „ranne ptaszki” lub „skowronki”, a osoby preferujące późniejsze pory to „nocne marki” lub „sowy”.Ja wstaję wcześnie ale spać chodzę bardzo późno - około północy lub po. Ale kiedy widzę taki pogodny widok za oknem, mam jeszcze większą ochotę aby wstać i iść na zewnątrz.
Jest takie powiedzenie przypisywane Beniaminowi Franklinowi: „Early to bed and early to rise makes man healthy, wealthy, and wise” („Wczesne chodzenie spać i wczesne wstawanie czynią człowieka zdrowym, zamożnym i mądrym”. )
- Czy to prawda nie wiem, bo ja też z niego nie skorzystałam. Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie.
akant29 2023-05-08
Dzisiaj można było napawać się takim widokiem w ciepełku, bo na zewnątrz było lodowato, nawet słońce i pomagało.
wydra73 2023-05-08
re. Halka To już wiem, dlaczego nie dysponuję żadnym z tych przymiotów.
Na zmianę przyzwyczajeń za późno, niestety.
Serdeczności.
jairena 2023-05-09
- Ciężkie takie poranki, gdy dylematami się rozpoczynają. Po co sobie komplikować wstawanie :)
madu02 2023-05-09
Jest jeszcze jeden sposób - odczekać z tym chceniem kilka minut, sprawdzić czy przeszło, czy dalej Ci się chce? Ja jestem sowa i wszystkie wieczory i część każdej nocy są moje. Co rano, to ten sam dylemat...pozdrawiam.
orioli 2023-05-10
Taki widok zdecydowanie podrywa mnie z łóżka i od razu napada mnie myśl, dlaczego tak późno :-)