Urządzili Homole.

Urządzili Homole.

Dziś się dowiedziałam i doznałam osłupienia.W ramach skanalizowania ruchu turystycznego Nadleśnictwo Zdroje zagospodarowało teren.
Widać na nie moich fotkach; część prywatna, trochę pobrałam ze strony nadleśnictwa.
Łączka nie bagnista, obszar niewielki, brak groźnych stromizn. Ale jest porządnie, wygodnie i zachęcająco. Tylko płakać, chociaż niektórzy bardzo chwalą.
Przy okazji ciekawostka, z której zrobię zagadkę. Znajomi byli w sobotę i zastali człowieka przy rozbieraniu solidnego kręgu przeznaczonego na ognisko.Podwójny otok z obrobionych granitowych kostek już uległ likwidacji, kamienie leżały na stosie a pan zasypywał grunt gruzem i ziemią ze skorupy średniowiecznej wieży.
Pytam: dlaczego zlikwidowano potencjalne palenisko?

skama07

skama07 2020-06-08

miło widzieć:)

wojci65

wojci65 2020-06-08

Kolejne potwierdzenie stwierdzenia, że lepsze (zdaniem leśnictwa) jest wrogiem dobrego!

orioli

orioli 2020-06-08

Zdaje się, że logiki nie należy tu oczekiwać.
A po jakie licho ta drewniana droga? Gdyby to był teren bagienny, to jeszcze rozumiem.
Coraz więcej miejsc, które lepiej wyglądały, dopóki nie zaczęto je "urządzać". Być może pamiętasz moje ulubione drzewo na bagiennej łące, w pobliżu niegdyś zwykłej, polnej drogi. Lubiłam je fotografować o różnych porach roku. Teraz unikam jeżdżenia tą drogą, bo nie mogę patrzeć na to, jak ją "poprawiają".

styna48

styna48 2020-06-08

Cóż mogę powiedzieć, zgadzam się z *wojci65 * i *orioli*, *na siłę urządzają nam świat* zamiast zostawić to naturze .

mpmp13

mpmp13 2020-06-09

Jestem tego samego zdania co orioli . Są tacy , którym się to podoba .

wydra73

wydra73 2020-06-09

Nie czytają, nie odpowiadają ! Pytałam, czemu rozebrali świeżutko ułożony krąg ogniskowy i muszę sama odpowiedzieć.
Otóż zorientowali się, że dostęp do lasu został uniemożliwiony przez barierę, wobec tego na opał może pójść zarówno bariera jak chodnik. Jakoś im to wcześniej do głów nie przyszło.

wojci65

wojci65 2020-06-09

Tak byliśmy zszokowani widokami podestów, że już ten krąg ogniskowy, a raczej jego brak, specjalnie nie doskwierał...
Czekaj, czekaj, czy to nie właśnie tu spędziłyście z koleżanką, noc? No tak, miejsce idealne na sabat czarownic, może więc chodziło o utrudnienie takich złotów?

wydra73

wydra73 2020-06-09

re. Wojci Tu, ale nie spędzałyśmy nocy tylko doszły przed północą pod wieżę (od szosy, pionowo przez las) i trochę posiedziały czekając na duchy. One widzialnie nie przyszły,za to cały świat, pod olbrzymim księżycem, dzwonił. Gałęzie miały lodowe listwy, na wietrze dzwoniły w różnych tonacjach przez całą powrotną drogę do Dusznik. To była najpiękniejsza, niezapomniana wyprawa mego życia.

wojci65

wojci65 2020-06-09

Re, re : wiedziałem że dzwonią, nie wiedziałem w którym kościele...

Nie ustosunkowałaś się do koncepcji sabatów czarownic przy ognisku, niedopuszczalnych w naszym ultrakatolickim kraju.

halb09

halb09 2020-06-09

Poprawianie natury w takim miejsce to nieporozumienie.

halka

halka 2020-06-10

Teraz już wszystko jasne.... Ingerencja człowieka w naturę bardzo nieudana. Do pełni szczęścia brakuje tu tylko budki która by pobierała opłatę za wejście.

czes59

czes59 2020-06-13

Człowiek we wszystko musi wetknąć swoje palce i "upiększyć".

dodaj komentarz

kolejne >