Była jeszcze we czwartek.
Teraz pewnie zesmutniała,przemokła, poszarzała.
PS.Przyłożyłam się i wiem : Bawar to był ukochany pies myśliwego, właściciela ambony.
O myśliwego nie wypadało mi wypytywać, zresztą i tak napracowałam się zanim dotarłam do źródła informacji- koła łowieckiego.
halka 2019-02-09
Dzięki twojej dociekliwości już wiemy co to za nazwa. Pewnie ten piesek bardzo pomagał myśliwemu w tropieniu zwierzyny.
wojci65 2019-02-09
Ciekawe czy ten pies umiał by wejść po drabinie do ambony? A jakby nie umiał, to co? Siedział by pod amboną, strasząc zwierzynę!
Ładna dróżka, podobna do mojej , tylko trochę oddalona!
wydra73 2019-02-09
re. Wojci Pies już nie żyje a ambona nowiutka, więc na nią nie musial wchodzić.
Myślę, że myśliwskie pieski swoim szefom na podniebnych czatowniach nie towarzyszą.