Nazwa absolutnie prywatna, w domu pod tą górą mieszkał pies o imieniu Smyk.
Las tam okrutnie przetrzebiony, ale i tak przed wieczorem dobrze się przejść, parę grzybów z ziemi wyłuskać , usiąść , podziwiać dolinę pt.Jelenia Głowa(?) z mocno zielonym domem państwa P. I prawie o zmroku wyjść z lasu.
wojci65 2017-10-05
Taka "wżyta"okolica, nazwy nie atlasowe, tylko własne, rodzinne, pewnie wywodzą się z jakiegoś zdarzenia, już zapomnianego...
wydra73 2017-10-06
re.Orioli Nie trzeba na czubek. Wystarczyło usiąść na niesprzątniętym konarze powalonego buka.
wydra73 2017-10-08
re. Czesław Jeszcze go nie biorę na wyjścia, gdzie celem nie jest fotografowanie a grzybobranie ogólne, poszukiwanie prawdziwków, rozpoznanie nowego przejścia itp.
Zaniedbałam oswajanie aparatu, ale jestem na dobrej drodze i będę kontynuować, gdy największe terenowe atrakcje się skończą.
Na razie korzystam ze smartfonu.