(4)
Arcyciekawa postać ,więc muszę nieco o nim i jego epoce.
Urodził się niedaleko Jaromierza w 1583r. Naukę pobierał w protestanckich szkołach, studiował we Włoszech. Przeszedł na katolicyzm, wstąpił do wojska Rudolfa II Habsburga ,cesarza Austrii, wkrótce awansując na stanowisko dowódcy.
W 1618r zaczęła się wojna trzydziestoletnia.
Przeciwko monarchii Habsburgów stanęła koalicja protestanckich księstw niemieckich,Szwecji, Danii,częściowo Francji i Czech. Wallenberg ,jako naczelny dowódzca odnosił znaczne sukcesy (klęska sprzymierzonych pod Białą Górą,opłakiwana przez Czechów do teraz).
Nie tylko olbrzymi posag żony,ale i zdobyte łupy i terytoria niezmiernie W.wzbogaciły.
Ciężkozbrojną jazdę tworzył na własny koszt,żołnierze nie pobierali żołdu od cesarstwa; mieli to, co sami zdobyli.
W miarę upływu czasu i zmiany sytuacji na licznych frontach Wallenstein stał się podejrzany o tajne pertraktacje ze Szwecją i ambicje wywalczenia dla siebie ,jako króla -Czech. Kolejny cesarz, Ferdynard II,odebrał mu dowództwo, na jakiś czas przywrócił,ale wobec braku kolejnych sukcesów militarnych książę
był już stracony. Chory, w ostatnim stadium syfilisu,usunął się z częścią wojska do Chebu,
gdzie go niebawem nasłani przez cesarza zabójcy zamordowali.
Jak człowiek lubi ,to i w ponurej historii znajdzie coś zabawnego. Mianowicie: podobno W.do Chebu wieziono na leżąco ,tak bardzo był schorowany. Czyli zabójstwo skróciło mu cierpienia.
I jeszcze coś. Po 100 latach miejskie władze Chebu wpadły na pomysł wykorzystania historii Wallensteina :pozbierały rozmaite pamiątki, zamówiły obraz przedstawiający scenę zabójstwa.Na zamku można to obejrzeć. Książę otoczony przez zbrojnych stoi w śmiesznej białej koszuli nocnej. Jeszcze się zdobyl na taki wysiłek!
A wojna 30.letnia (1618-1648) ,która spustoszyła najbardziej Czechy i Śląsk, zakończyła się pokojem westfalskim. Księstwa niemieckie zaczęły się jednoczyć,wpływy katolickiej Austrii tam osłabły ,za to wzmocniły się w Czechach i na Węgrzech. Nastąpiła kontrreformacja.
