maria57 2016-10-07

wyglądaliście zapewne jak dokumentaliści pracujący na potrzeby miasta, więc cóż się dziwić i ewentualnie interweniować

halka 2016-10-07

Pęd gruby...pewnie ma już parę latek;aż dziw,że w tej ciemności wie,że nadeszła wiosna i wypuszcza młodszego aby wyjrzał na świat:)

wydra73 2016-10-07

re. Myślę ,że on w rurze niczego poza trwaniem i ciągnięciem wody nie robi a wypuszcza nowe pędy na górze ,w świetle.Też sądzę ,że ma parę lat i nie mogę sobie wyobrazić ,jak wyglądał w okresie wspinania się .Teraz już mu łatwo ,byle elektrycy nie zauważyli i nie zabili go.

wojci52 2016-10-07

Dopóki z jakiś powodów światło nie zgaśnie, pies z kulawą nogą a szczególnie elektrycy, się nie zainteresują! Bluszcz jest bezpieczny. Nie wiem, nie znam się, ale nie wieżę, żeby mogło to trwać dłużej niż jeden sezon. Ty jesteś specjalistka - powiedz, czy jest możliwe, żeby pęd przetrwał w ciemności zimę, skoro tam wewnątrz rury nie wypuścił liści?

Ps: źle napisałem - psy to się z pewnością tą latarnią, jak każdą inną, interesują z wiadomych powodów...:-)

wojci52 2016-10-07

Wybaczcie: z wiary zrobiłem wieżę... kajam się!

spoko44 2016-10-07

Myślę ,że fototropizm był tu dominująca siła sprawczą..

wydra73 2016-10-07

re.Wojci Zdrewniałemu pędowi światło nie jest potrzebne zwłaszcza zimą w rurze i na pewno w tej rurze nie mógł się ulistnić. Tym bardziej pędził ku światłu.
Teraz należałoby przynieść drabinę i sprawdzić nasadę zielonej kępy pędów u wylotu.Chociaż one na pewno mocno zbite ,do środka trudno zajrzeć.

ewik57 2016-10-08

No właśnie, nikt nie zwrócił uwagi...
Żeby Wam, w związku z powyższą konststacją, nie przyszło do głowy obrobić jakiego jubilera ;-)

olga22 2016-10-08

tu ten pęd dobrze widać, właśnie miałam pytać czy ktoś stał na czatach, was asekurował ale wyjaśniłaś , ze totalny brak zainteresowania.