Chyba już czwarty dzień pada.
Grzyby marzną ,albo czekają.
Zajrzeć do wnętrza latarni nie można.
Dereni tylko tyle zostałało do zjedzenia ,reszta pleśnieje na Sokołówce pod krzakiem.
Czerwony urokliwy ,więc zrobiłam instalację ,może od jutra zacznie działać.
Sowa pomoże.
halka 2016-10-06
Skuteczną metodę odczyniania wybrałaś...oby pomogło!
Głowa do góry...po deszczu zwykle świeci słońce.Ja narzekałam,że nas deszcz potopi a już od niedzieli mamy piękną,słoneczną i ciepłą pogodę.
olga22 2016-10-06
sowa na pewno pomoże, ale dobrze jest , na prawej pięcie się w lewo pokręcić i przemówić do chmurek, rzucić im trochę tych czerwonych bobków i pójdą sobie!!a co to to czerwone małe dereń ???
maria57 2016-10-07
wyjdź z zamkniętym parasolem - zobaczysz, zmokniesz najpierw, a potem wyschniesz i po deszczu
orioli 2016-10-07
Bardzo ciekawa instalacja, a sówka przesympatyczna (bo jakaż mogłaby być). Czarujcie, czarujcie. W Tatrach mi pomogłaś, to i teraz może zadziałasz, tylko rozszerz Swoją działalność i na moje tereny. Oszaleć można z tym deszczem. Czekając na efekt, wypróbuję sposoby z komentarzy.