No ,pagór zielony...

No ,pagór zielony...

...a przed nim w lesie dróżki ,z których jedna doprowadzi najprościej do Panienki ,lokalnego i nawiedzanego sanktuarium Maryjnego Może nie aż sanktuarium ,ale kaplica z całą potrzebną przy spotkaniach infrastrukturą.
Trafiłam !
Deszcz zaczął padać dopiero ,gdy byłam pod dachem.

czes59

czes59 2015-09-09

Pogoda widac nie za ciekawa;)

wojci52

wojci52 2015-09-09

I długo musiałaś czekać aż przestanie?

wydra73

wydra73 2015-09-09

re. Za godzinę miałam autobus do centrum , mogłam poczekać ,ale bardzo nie lubię ,więc ruszyłam w deszcz i za niespełna 40 min.dotarłam do domu. Tak sobie spokojniutko mokłam ,wiatru na dole nie było ,przyjemnie się szło.

orioli

orioli 2015-09-10

Teraz pewnie kichasz, ale warto było dla tych widoków i spaceru.

wydra73

wydra73 2015-09-10

re. Nie kichałam ,od przemoknięcia czasem neuroból gdzieś się odezwie ,ale tym razem zmokłam lecz nie przemokłam.

maria57

maria57 2015-09-10

mam nadzieję, że nie wędrujesz sama (tak dla bezpieczeństwa Twojego się martwię)

dodaj komentarz

kolejne >