... był już drugim jego domem w Łodzi i powstał w 1833 r.
Dzisiejszy wygląd zawdzięcza gruntownemu remontowi w 1951 r. Zaraz za nim stała wzdłuż Piotrkowskiej pierwsza jego farbiarnia i drukarnia tkanin , gdyż Geyer był farbiarzem. Początkowo zajął się sprowadzaniem gotowej przędzy, którą przekazywał w systemie nakładczym tkaczom do przerobu na tkaniny. Te tkaniny później farbował w swoim zakładzie i sprzedawał. Za budynkiem farbiarni w parku, równolegle do ukośnego brzegu stawu, stał pierwszy dom Geyera - nie ma po nim śladu. Taka była zabudowa południowo wschodniego brzegu stawu, gdyż ten właśnie teren Geyer otrzymał w dzierżawę. Później kolejno kupował tereny po nieudolnych fabrykantach: część północno zachodnia od Augusta W. Potempy, część południowo zachodnia od Johanna A. Rundziechera, część północno zachodnia od Johanna T. Lange, by stać się właścicielem olbrzymiego terenu na przecięciu Piotrkowskiej i rzeczki Jasień.
Tak o nim pisał Oskar Flatt, kronikarz Łodzi tego okresu: Osiedlenie się w Łodzi przedsiębiorcy, mającego odegrać ważną rolę w kronice tego miasta , odznaczyło pamiętny rok 1827. Możnaż było przewidzieć wtedy, do jakiej wysokości wzniesie się zakład tego przedsiębiorcy; możnaż było przewidzieć, że fabryka Geyera stanie się przewodniczką fabryk bawełnianych całego prawie Królestwa?
marek45 2016-11-15
Dworek jest bardzo ładny , i z tego co wyczytałem jest pomnikiem historii :)
Ciekawy opisałeś to miejsce :)
Pozdrawiam Cię serdecznie !
wydra73 2016-11-15
Jak to pięknie brzmi : "przewodniczka fabryk bawełnianych" ! I jeszcze -"możnaż".
Bardzo klasyczny dworek klasycystyczny ,aż szkoda go na ulicę.Dobrze ,że choć z jednej strony ma drzewa.
Dzielny Geyer oprócz rozeznania sytuacji musiał mieć i sporo szczęścia w tym przewodzeniu.
tanna 2016-11-15
Bardzo ładny, nie można go przeoczyć, gdyż stoi przy samej ulicy.Ciekawie go opisałeś.Pozdrawiam:)
wojci52 2016-11-15
Re Wydra: Geyer to po niemiecku Sęp, i on raczej sępił! Zbudował całe imperium za pożyczone pieniądze. Był operatywny i potrafił zaskarbić sobie przychylność decydentów, co nie przeszkadza, że umarł jako bankrut. Synowie odzyskali fabrykę, rozbudowali i ród trwał aż do 1945 roku, kiedy zwycięzcy komuniści pokazali mu wała!
ewik57 2016-11-15
Re: wykonał je dla siebie malarz, dziadziuś przyjaciółki.
Używane były w funkcji podstawowej przez dziesięciolecia.
Do prezentowania spóścizny po przodkach służą dopiero w obecnym wieku :-)
elza100 2016-11-15
No teraz podobne domy budują ,podoba mi się i znowu opis ciekawy jak zawsze u Ciebie ..Pozdrawiam i udanej środy życzę :-)
jadpaw5 2016-11-16
Tyle czasu dworek stał z ofertą sprzedaży lub dzierżawy, aż nareszcie SKOK nazbierał kasy,żeby się tu wprowadzić
orioli 2016-11-16
Moja pierwsza myśl - och, jak brakuje zieleni drzew wokół budynku, ale to już Wydra zauważyła.
Twoje pytanie należy raczej do retorycznych. Możnaż, po warunkiem wszakże, że się posiada zmysł biznesowy.
rower69 2016-11-18
Otoczenie dworku z czasem trochę się zmieniło .