W pałacu nigdy nie było witraży, choć zostały pierwotnie zaprojektowane. Podczas remontu postanowiono uzupełnić wystrój o takie elementy. W wielkim oknie klatki schodowej bogini Flora (grecki odpowiednik to Chloris). Symbolizuje rozkwit.
Autorem projektu jest Jan Dominikowski. Szkło i użyta technologia jest identyczna z stosowaną sto lat temu. Ornamenty były nanoszone metodą malarską i wypalane.
Za Spacerownik Łódzki
wydra73 2016-11-03
Dobrze ,że przed wiekami wymyślono witraże ,zawsze są efektowne.
Doskonale odtworzony ,dałabym się posiekać za to ,że oryginalny.
qwitek 2016-11-03
"W pałacu nigdy nie było witraży", były były, nawet fabrykanci konkurowali pomiędzy sobą który ma większe i ładniejsze:
Wraz z architekturą pojawiają się w Łodzi liczne i piękne witraże. Zdobią wnętrza pałaców fabrykanckich, ekskluzywnych willi, kamienic czynszowych, jak i skromniejszych domów mieszkalnych. Dekorują reprezentacyjne klatki schodowe, korytarze, wejścia główne, halle, wykusze.
Umieszczano witraże, aby podnieść urodę budowli, a tym samym prestiż jej właściciela.
Źródło: Tekst: "Łódzka Secesja" Stanisław Łukawski
wydra73 2016-11-03
Wojci pisze o TYM pałacu ,że nie miał witraży a nie ,że łódzkie pałace nie mialy. Pokazywał ich dużo.
tanna 2016-11-03
Piękny jest ten witraż.Z zainteresowaniem przeczytałam Twój opis.Bardzo ciekawy.Pozdrawiam Cię.:)
marek45 2016-11-03
Witraż jest piękny i teraz jest wspaniałą ozdobą tej klatki schodowej :)
Pozdrawiam Cię serdecznie !
henry 2016-11-04
no i efekt wspaniały........
lubie witraże...... a szczególnie, gdy pada na nie odpowiednie światło.....