Powstała ona późno, bo około 1915 roku poprzez wtórny podział kwartału, w związku z budową domów parafii prawosławnej, w tym cerkwi przy ochronce, nazwanej od patronki kościoła prawosławnego imieniem św. Olgi. Nazywano ją również mniej oficjalnie Olgińską. Po wojnie zyskała innego patrona: osiemnastowiecznego działacza oświatowego księdza Grzegorza Piramowicza. Wkrótce zmieni się ona bardzo, bo ma być tu utworzony kolejny woonerf, czyli strefa uspokojonego ruchu. Patrz: https://www.fakt.pl/lodz/bedzie-woonerf-na-piramowicza,artykuly,496413.html
Wczoraj pokazywałem kamienicę stojącą na narożniku tej ulicy z Narutowicza. Również dalsza część tej, krótkiej bo liczącej zaledwie 230 m ulicy, jest bardzo ciekawa. Chcecie tam się ze mną wybrać, zanim się diametralnie zmieni?
orioli 2016-04-02
A cóż to straszy w prawym górnym rogu zdjęcia? Piętro zazdrośnie szczerzy zębiska do ślicznie odnowionego parteru?
wojci52 2016-04-02
Re Orioli: Wolę mówić, że samochód ma trzy wspaniałe koła i wzorowo napompowane, niż że jedno ma zużytą oponę i niskie ciśnienie. Tę kamienicę, mimo że jest w moim ulubionym stylu w relacji pominę - choć... jeszcze się zastanowię!
marek45 2016-04-02
Podoba mi się ta ulica a budynek 11/13 ciekawie wygląda :)
Po tej zmianie wreszcie nie będzie tylu parkujących samochodów pod kamienicami :)
Pozdrawiam Cię serdecznie !