...dawny dom Otto Haesslera, który zakupił tę posesję w 1898 r. wraz z wdową po J. Johnie, Teresą i wybudował na niej (na posesji, nie na wdowie) swoją farbiarnię i wykańczalnię tkanin oraz dom mieszkalny. Willę opisywaną w ówczesnej prasie jako: \\\\\\\"dom dosyć kosztownej i starannej budowy, parterowy mieszkalny z takiemże poddaszem, suterenami i piwnicami\\\\\\\". Rozbudowana i przebudowana w 1910. Dziś mieści Ośrodek Kultury \\\\\\\"Górna\\\\\\\" i Łódzki Klub Seniorów Lotnictwa.
hellena 2015-05-07
Piękna willa,ale ja nie mogłam skupić się na doczytaniu bo mnie dziki śmiech wziął na wstępie:))) Napisałeś w stylu Chmielewskiej:))))
wydra73 2015-05-07
re.Miał fantazję ,od początku do końca twórczości.
Tę willę chcemy zlokalizować ,jeżeli jeszcze stoi ,jako też inne rzeczy zwłaszcza w Archiwum Politechniki. Do hydroelektrowni nie wpuszczają ,z poczty pokradli częsć figurek z balustrady schodów ,ale jeszcze dużo tego zostało ,Vonka na topie ,więc się uda.
orioli 2015-05-08
Wojci, nie czuję się ekspertką, ale moja wiedzami mówi, że klępy nie zostawiają swoich dzieci ani na chwilę. Coś się musiało wydarzyć. Fachowcy radzą obserwować przez kilka godzin (o ile pozwala na to stan oseska), a potem interweniować. I teraz najważniejsze - zgodnie z obowiązującymi przepisami, tylko uprawnione osoby mogą zająć się dzikim zwierzęciem (leśnicy albo inni ze specjalnymi pozwoleniami). Tylko skąd w sytuacji alarmowej wytrzasnąć kontakt do nich to ja nie wiem. Dwa lata temu interweniowaliśmy u strażników w rezerwacie.