Koty dbają o to by być czystymi,

Koty dbają o to by być czystymi,

pralkę w tym celu też można wykorzystać

dodane na fotoforum:

kufel11

kufel11 2010-01-04

dobre miejsce dla kota

zibidzi

zibidzi 2010-01-04

Wygląda mi na to ,że on jeszcze przed praniem wstępnym .
No ale może włącz wirówkę żeby odkręcić kota ogonem .
Pozdro

cewka1

cewka1 2010-01-04

ładny kociak:)

jodla01

jodla01 2010-01-05

Ale kotow sie nie wolno odwirowywac

mortis

mortis 2010-01-05

to już wiemy dlaczego jest taka puszysta ;)

betaww

betaww 2010-01-05

A ŚRODEK ZMIĘKCZAJĄCY KOTA GDZIE........?
POZDRAWIAM SERDECZNIE......*****

tutejsz

tutejsz 2010-01-06

Zibidzi - tak przed praniem wstępnym; pomysł z wirówką niezły, zastosujemy następny raz.
jodła01 - wiem; ale żeby odkręcić kota ogonem to może być konieczne.
betaww - nie używamy takich wynalazków; koty mają naturalną puszystość i miękkość, a dla norwegów to nawet szczotka nie jest konieczna, no chyba że trochę przygładzić przed wystawą .....

betaww

betaww 2010-01-08

POZDRAWIAM TE TWOJE WYSTAWOWE OD TYCH MOICH NIE WYSTAWOWYCH....A TOBIE ŻYCZE DOBREJ NOCKI.....*****

betaww

betaww 2010-01-09

WITAM SOBOTNIO.....****

betaww

betaww 2010-01-13

WITAJ DANUSIU....MAM NADZIEJĘ ,ŻE CIĘ NIE ZASYPAŁO....POZDRAWIAM SERDECZNIE....****

monik

monik 2010-01-16

hehehehe,ale czyścioszek kochany....ni ePani Danusiu,u mnie 2 koty i jeden pies......miłego weekendu

pisz13

pisz13 2010-01-19

Bardzo niebezpieczna zabawa. Jedna z naszych kotek, ze względu na charakterek i temperament zwana Szatankiem, uwielbiała chowanie się w nietypowych miejscach. Pewnego dnia niezauważona przez nikogo wsunęła się do pralki akurat wtedy, gdy włożyliśmy tam pościel. Pralka została zamknięta i po wsypaniu proszku włączona. Na szczęście nabierając wody wykonywała powolne obroty. Ponieważ słychać było jakieś dudnienie, zdecydowałam się na wyłączenie pralki i sprawdzenie, co się tam dzieje. Jakież było moje zdumienie, gdy w plastikowym okienku zobaczyłam burą kocią łapkę... Szatanek próbowała się wydostać. Oczywiście po wyjęciu z pralki była tak zestresowana, że bez protestów dała z siebie spłukać proszek. Ta przygoda, niestety, niczego jej nie nauczyła, więc przez kolejne kilkanaście lat zdarzało nam się wyciągać z pralki wszystkie rzeczy, by sprawdzić czy nie schowała się tam nasza kotka.
Cieplutko pozdrawiam:)

tutejsz

tutejsz 2010-01-20

Pranie zawsze wkładam do pralki na bieżąco i będąc w łazience sama, za zamkniętymi drzwiami - więc raczej nie "upiorę" kota; zresztą już dawno nasze kiciusie nauczyły nas mieć oczy i uszy dookoła głowy, szurać nogami a nie stawiać kroki i sprawdzać wszystko po 100 razy czy nie ma tam kota ....

dodaj komentarz

kolejne >