Niejednokrotnie wspominałam o inteligencji rudych kotów. Ale chwilami odnoszę wrażenie, że owa inteligencja z czasem się wyczerpuje i gdy stan baterii pokazuje jakieś 3%, rudzielec się musi naładować. Dlatego koty tak dużo śpią.
Usłyszałam dziś dziwne "miau". I to nie te z serii :"miau, ale mi się dobrze spało", także nie: "miau, chodź brat, sprawimy sobie wzajemnie łomot", ani nawet nie: "miau, służba, dawaj żryć". To konkretne "miau" posiadało wydźwięk nieco dramatyczny.
Sprawdziłam stan pogłowia i - jakkolwiek bym nie liczyła - nie mogłam doliczyć się Romualda.
Po kilku minutach poszukiwań, na trop naprowadziła mnie Majka, nerwowo kręcąca się przy łóżku.
Otóż nasz bohater jakimś cudem otworzył sobie szufladę na pościel i znalazł sposób na wgramolenie się pod dalszą część wyra. W tym momencie koci rozumek nieszczęśliwie się wyczerpał i zabrakło współpracujących neuronów, które by wskazały kotkowi drogę powrotną. Musiałam ściągać materac, który waży chyba z tonę, żeby wyciągnąć naszego dzielnego "Tezeusza" zwanego Romkiem z podłóżkowego labiryntu.
Cieszę się, że mam te nieogary. Potrafią wprawdzie doprowadzić do białej gorączki, ale równocześnie zajmują umysł, pomagają odgonić złe myśli i zmuszają do uśmiechu nawet w chwilach przygnębienia.
friegem 2024-01-06
mam dwóch rudych braci ze schroniska
codziennie mnie zadziwiają
pomysłowością i inteligencją
pozdrawiamy :)
tuniax 2024-01-06
Mam trzech rudych braci. Porzuconych w lesie.
Czwarty, najmłodszy Filip - przygarniety z parkingu, rudy z białym.
Pozdrawiam. :)
tuniax 2024-01-07
Gusia: Jeśli będziesz kiedyś miała możliwość adoptować rudzielca, nie wahaj się.
Poznasz, co to magia.
Wszystkie koty są wspaniałe, ale rude to stan umysłu. ;)