tomek 13 i wspomnienia dziadka partyzanta...
czwartek...to był good day...panie...Osoba w robocie,której nie lubię,ale muszę znosić...była dla mnie miła...to miłe z jej strony,że była miła...poszłem(bo miałem blisko,jak bym miał daleko to by było poszedłem)do Play by przedłużyć umowę na neta,no i pan mi zaproponował mi umowę,to samo co mam teraz tylko,za ok 30procent mniejszy abonament...good price mister pomyślałem(bo ja tak czasem sobie lubię pomyśleć)...po robocie pomyślałem o kocie(w głowie go mam tego kota)
i poszedłem(daleko miałem)do fast fooda...a tam miłe panie dały mi karteczkę,jak ją wypełnię i ją oddam to dostanę ciasteczko gratis...lubię gratisy,więc wypełnię tą ankietę...no i nie zmokłem dziś...bo nad Ciecinem Najwyższy to miał chyba dziś atak histerycznego płaczu z wściekłości lało wiało,z nieba pierunami napierd...to był good day...
https://www.youtube.com/watch?v=hvj2rLEWo7s
majab77 2012-07-12
hahahaha poproszę więcej takich opowieści:)))))
Możesz nawet książkę wydać!:)
Już ją kupuję:))))))))
ewwwa 2012-07-12
:))))
Zjadłeś już to ciasteczko ?????? :)))
Ogólnie dzień uważam za udany :)
Pozdrówka :)
sarna1 2012-07-12
Czesć :)
samire 2012-07-12
Haha...przypomina mi się film "Upadek" z M.Douglasem w roli, w którym zwolniony z pracy urzędniczyna wkurza się na bieg następujących po sobie wypadków i zirytowany na maksa rusza w miasto z kijem baseballowym "porządkować " świat...Podać saperkę czy ten kij...mam takowy na stanie w....piwnicy gdzieś zalega? :)
czarewa 2012-07-12
;))) no i Lucky Men... pozdrawiam :)
joodyta 2012-07-12
oddawaj ciacho! :P:P
weź no...taki udany dzien miales...sie wczytalam...
co do kota...tez takiego mam...:)
lafii 2012-07-12
Wiesz, wyciągnęłam wniosek >(też czasem myślę)< że ja to mam wszędzie blisko................ !!
bogusia 2012-07-13
Witaj...miło Cię zobaczyć:*