chilu 2014-10-03
A moze jednak kogod pogryzla i zapakowali w kaftanik i wywiezli do innego "szpitala" ;o))
birkut22 2014-10-09
widać ktoś ją pogryzł
re kazde auttko ma swoje ja , bedąc na mazurach własnie skodiczką nagle po zatankowaniu rózewej benzyny rzekomo było to z importu 98 nagle słabło , po powrocie do domu pierwsze poszła głowica z silnika , nikt nie chciał uwierzyć dopóki nie zobaczył na trzech garach w wydechowych zaworach były dziury ze szło palec włozyc, jechała i paliła na wszystkie gary