na przeciwległym brzegu do "naszego" hotelu sporo "zakamarków" ; )
...z reguły,w takich miejscach zawsze "coś pływa"
jakieś "zguby" lub temu podobne śmieci...
...ale, nie w "Mieście Lwa" ; ))
tu nawiazanie do zagadki z dnia poprzedniego: "co to za pływadełko" ???
...otóż jest to..."wodna śmieciarka" !!!
pływa non-stop zbierając to wszystko czego nie lubimy widzieć "na wodzie" ; )
...przy okazji "woda",nie pamietęm czy pisałem że w całym Singapurze można pić zimną "kranówkę" bez ryzyka nabawienia się "rozstroju żołądka"
sprawdziłem i...faktycznie można,do tego woda nie ma "słonego posmaku" tak typowego dla nadmorskich lokacji !!!
...sobotnie pozdro dla Was : )))))