w lesie były miejsca ,gdzie "niedźwiedzi czosnek" panował niepodzielnie !!!
..."bluebell,sy" były reprezentowane...symbolicznie ; )))
ponieważ tego dnia powiewało na "styl wyspiarski", las gadał,szumiał,śpiewał i...rozpraszał "czosnkowy zapach"...
...gdyby nie to,las byłby "zapachniony czosnkowo" na maxa ; )
ciepełka na wieczorek i nockę : )))