Kotecek...

Kotecek...

...zabija dla zabawy. Ze swoimi ''panciami'' zrobiłby to samo, gdyby był większy, mruczuś jeden... ;D

ewjo66

ewjo66 2017-01-23

jak robi to dla dla zabawy - to nie jest dobry kotecek...

zadra

zadra 2017-01-23

Biedulek, myślałam że zamarzł a to sprawka brzydkiego kocura...

nidka

nidka 2017-01-23

Zawsze to przykry widok :( Tylko, skąd wiesz, że w tym przypadku, to właśnie koteczek? Ptak nie nadgryziony. Chyba.
Ja mam sąsiadów, którzy w ogrodzie od wielu lat dokarmiają ptaszki. Znajdziesz tam wszystko, i ziarenka i słoninkę... A w ich domu i na podwórku... stado koteczków! Ot, taki paradoks.

amarea

amarea 2017-01-23

:(

espeero

espeero 2017-01-23

:(

asiao

asiao 2017-01-24

Przyłapałeś na gorącym...?
A Twoj pieseczek nigdy nie pogonił dla zabawy za zającem na przykład...?

semigod

semigod 2017-01-24

Psa można ułożyć, kota, z jednym wyjątkiem, którym jest gepard,nie.
Mój kot nie chodzi głodny, ale zabija wszystko, co może zabić,więc niech pancie,kociary nie biadolą, tylko przyjmą tę prawdę na klaty.
Natural born killers ;D
Denat z fotki jest ofiarą Güntera, kota wyjątkowo leniwego i łagodnego, który zabija dla sportu, jak wszystkie syte koty i jak SS-Hauptsturmführer Amon Göth.

ewjo66

ewjo66 2017-01-24

moi podopieczni z podwórka też się biorą za ptactwo...niestety na to poradzić nic nie można...jak sąsiad miał gołębie, to notorycznie mu załatwiały jakiegoś...kiedyś chciałam podjeść bliżej, bo widziałam jak leciały pióra, ale gnojek jeden (którego karmię codziennie) tak syknął, tak pokazał kły i machnął rozdziawioną łapą że aż się odsunęłam...
na działkach już miała truchła szpaków, wróbli, kawek...a właściwie resztki piór...
karmię koty, bo mi ich szkoda, ale moim sercem *rządzą* PSY...na widok psa coś mi w środku mięknie..nie potrafię tego dobrze sprecyzować...ale krzywdzony pies - to tak jakby mnie w środku coś rozdzierało...czy w poprzednim wcieleniu byłam psem?...czy to wogóle mozliwe?...

semigod

semigod 2017-01-24

Moi sąsiedzi hodują gołębie i to prawdopodobnie któryś z nich zaaplikował Günterowi implant subdermalny a postaci ołowianego śrutu 0.o
Tylko ludzie budują moralność. Inne zwierzęta robią niemal bez oporów to, na co mają ochotę i nie można mieć im tego za złe. Gdyby nie obawa przed odpowiedzialnością karną sam skręciłbym kilka karków ;D

nidka

nidka 2017-01-24

Drogi Semigodzie. Dla sprostowania. Lubię koty, choć nigdy, aż do takiego stopnia, aby uważać się za kociarę. Kiedyś miałam koty trzy, ale pojedynczo. Obecnie takowych nie posiadam,choć chciałabym bardzo, alergia dziecka nie pozwala.
Doskonale rozumiem ich naturę kotów. I rozumiem (mniej więcej), naturę Natury.
Zasugerowałam jedynie, że nie podoba mi się sam fakt postępowania moich sąsiadów, którzy mają tyle kotów, że włos na głowie się jeży, i uważam, że właśnie dlatego, nie powinni dokarmiać ptaków, które przychodzą na żer stają się łatwym kąskiem dla kotów.
Trochę to zawiłe mi wyszło, ale myślę, że zrozumiesz, o co mi chodzi.

semigod

semigod 2017-01-25

Oczywiście, rozumiem ! Ja sam uwielbiam koty, najbardziej w sosie czosnkowym ;)

iwatoja

iwatoja 2017-01-26

Przykre:(((

asiao

asiao 2017-01-27

Widzę, ze jest ciekawa dyskusja. :) Zgadzam się z tym, że piszesz, ze to ludzie wymyślili moralność, ale zwierzęta myślą inaczej i trzeba to zaakceptować. Ptaki też nie są święte i zabijają się między sobą, potrafią zadziobać chorego osobnika nawet własnego gatunku. Kiedyś widziałam jak sroki polowały na młodego zająca!Większość kotów po 3 roku życia jest już zbyt leniwa, żeby polować, jeśli nie musi, ale zdarzają się typy zapalonych łowców. Chyba lubię koty właśnie za to "nieułożenie", lubię obserwować ich spontaniczne zachowania i własne kocie życie. Pieski oczywiście też lubię, w tej chwili nie mam, ale były takie, które wspominam jako "psy mojego życia" :)

asiao

asiao 2017-01-27

re: ta odpowiedź podoba mi się najbardziej :)))))

jaktak

jaktak 2017-01-27

A ja kocham wszystkie zwierzęta ( martwe szanuję ).
Moje ptaki są pochowane po modrzewiem obok chomików i szczurków.
O właśnie jeden przyleciał, żywy oczywiście :-)
Miłego dnia.

semigod

semigod 2017-01-27

Każdy gatunek rządzi się swoimi prawami i choć mamy prawo do oceny, to jednak nic z tego nie wynika poza spełnieniem emocjonalnym, ale, tak zupełnie przypadkiem nasunęła mi się myśl, chyba nie pozbawiona sensu. Otóż z uwagi na niezależny charakter kotów i gotowość podporządkowania się psów można przyjąć, że amatorami pierwszych są osoby o skłonnościach masochistycznych, a drugich, sadyści (niekoniecznie świadomi i aktywni )
Ja mam psa i kota, więc jestem człowiekiem normalnym, o silnej i stabilnej psychice. Pozdrawiam wszystkich dewiantów ;)

semigod

semigod 2017-01-27

PS, jeśli zdominował Cię Twój pies, napisz na priv ( znam dobrego seksuologa i ambitną psycholożkę)

semigod

semigod 2017-01-27

PPS,chcesz klapsa ?

semigod

semigod 2017-01-27

PPPS,usiądziesz mi na twarzy ?

note48

note48 2017-01-27

No cóż... takie jest prawo buszu...

asiao

asiao 2017-01-28

Czy te wszystkie PSy są do mnie?
Chyba raczej też jestem człowiekiem normalnym, bo i u nas zawsze były psy i koty, w tej chwili psa nie ma tylko dlatego, że nowy którego wzięliśmy regularnie zwiewał, no i w końcu zwiał, może znalazł swój stary dom, bo był zbłąkany, ze schroniska. Ale na pewno znów jakiś pies będzie, musimy tylko dobrać tak,żeby współistniał z kotami i dziećmi, więc raczej nieduży.

Nie wiem, co by Twoja dziewczyna powiedziała na to siadanie na twarzy :p

semigod

semigod 2017-01-28

Facesitting to nie hardcore,o ile pani nie chodzi w kategorii superciężkiej, a pan w piórkowej ;D

dodaj komentarz

kolejne >