Piątek po południu,ruch na drodze niesamowity,wyłączony aparat bo myślałam,że już nic ciekawego nie spotkam....To wszystko działo się tak szybko,ale udało się zrobić fotkę.....no i najważniejsze udało im się przejść szczęśliwie.Zastanawiające jest to,gdzie reszta kaczuszek,jeszcze nie widziałam kaczki z jednym dzieckiem.Kto zna Szczecin i jest ciekawy gdzie to się działo?....przejście z Różanki do Parku Kasprowicza....
halka 2016-05-02
Dobrze,że zdążyła.
U mnie to dość częsty widok ale z przechodzącymi berniklami...tyle,że one mają pierwszeństwo - samochody się zatrzymują i czekają aż opuszczą jezdnię.
orioli 2016-05-11
Fantastyczny widok. Mądra kaczucha, prowadzi małe po pasach.
Obawiam się, że reszta kacząt mogła zginąć w dziobach wron albo innych drapieżników.