Tej wiaruchna, starzy, młodzi,
fifne szczuny i ziomale,
Święty Marcin już nadchodzi
i będziemy jeść rogale!
Obombiemy się do syta,
aż za ciasne będą pory,
o kalorie się nie pytam,
bo nie jestem przecież chory!
Każda fajna, zdrowa mela
spucnie sobie tyż rogale,
bo nie będzie se wydzielać,
żeby frajdy nie mieć wcale!