kiedyś, na obiad, będę miała gotowany koci ogon ...
dodane na fotoforum:
funia77 2012-02-05
Oj,żeby tylko nie pieczeń z kota!!!!! pozdrawiam.....
puszek 2012-02-05
ale nie dziś, bo nawet do mnie doszły te smakowite zapachy......
piatal 2012-02-05
nooo łatwo przysmażyć taką kitę,,,
asiao 2012-02-05
Na razie to chyba masz często "makaron sierściowy a'la Rudzik" :)))
cockey 2012-02-05
Naszemu się raz przyfajczył koniuszek ogona;) też siedział przy kuchence
maziu 2012-02-05
kranówa jest lepsza niż ta w miseczce....
irena49 2012-02-05
hihihi skąd ja to znam , ja do kuchni one też.....a zima przyjechała ostatnio koleją i nasypała śniegiem :) Dante miał radochę, łapał przez szybę płatki śniegowe i teraz mam wszystkie okna w kocie łapki :)
hannae 2012-02-05
Tez tak mysle :)))) .
daturka 2012-02-06
Też kiedyś miałam takie ryzyko, ale jakoś udało się bez ogonowych obrażeń;)
mariam5 2012-02-06
ZNAM TE KOCIE NAWYKI:)))
zabuell 2012-02-13
Zupa ogonowa jest niczego sobie ale z siercio???
dodaj komentarz
kolejne >