Do batalionów w tym roku nie mam szczęścia. A to trafiała mi się sama młodzież, a to pogoda płatała różne figle, potem znów inne względy nie pozwoliły mi ruszyć się z domu. Gdy wreszcie dotarłam nad rozlewiska nad rzeką, okazało się, że batalionów nie ma. To znaczy były gdzieś, bo je słyszałam, ale nijak nie mogłam zobaczyć.
mariol6 2016-05-09
Kupry w górę, fotograf idzie! ;-)
alfa37 2016-05-09
Trawy już porosły, wszystko w nich ginie.
re: to samiczka pokląskwy.
oldham 2016-05-11
A to spryciule pochowały się ...tylko kuperki widać ledwo :P