zastanawia mnie dlaczego zawsze jak ciekawy gatunek spotkam to jest tak daleko,że trudno sensowną fotkę pstryknąć.Pod trzcinami ,daleko od brzegów stawu pływały ohary .rzdki gatunek i frajda ze spotkania ogromna. Dzięki obserwatorowi z lornetką .Fotki robiłam na "pamięć" w kierunku jaki mi podpowiedział .
czes59 2019-12-17
Niektóre gatunki są tak płochliwe, że dobrze się czują tylko z dala od brzegu. Super, że miałaś szczęście je spotkac:)
maria10 2019-12-17
.... zdjęcia udało się zrobić mimo, że były robione z pamięci.... gorąco pozdrawiam:)))))
halka 2019-12-18
Nie zawsze jest tak,jak sobie marzymy...są ptaki płochliwe i nie lubią być podglądane.
mavoy 2019-12-19
To standard, przeważnie tak jest, tak było na stawach w Grzegorzewicach, jak podchodziliśmy z jednej strony to kaczki przepływały na przeciwną, więc wpadłem na pomysł, że jedno z nas pójdzie na przeciwny brzeg, wówczas kaczki wypłyną na środek i będziemy mieli o połowę mniejszą odległość. I tak się stało, chociaż i tak była za duża odległość na dobre zdjęcia.
mavoy 2019-12-19
Zapomniałem dodać, że to był ten najmniejszy staw, gdzieś o boku ok. 50 metrów, na tych wielkich ta metoda by się nie sprawdziła.
Pozdrawiam.