Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Moja dziś, trochę trwożna "oferta", może zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.

Piotr Naimski od 2015 roku do lipca 2022 roku pełnił ważną funkcję sekretarza stanu w KPRM, oraz pełnomocnika rządu ds. Infrastruktury energetycznej.

Odpowiadał m.in. za energetyczny projekt "Baltic Pipe".

20 lipca 2022 roku Piotr Naimski , najbardziej wprowadzony w tajne i mniej tajne okoliczności związane z infrastrukturą, utrzymania jej w stopniu wymaganego stopnia bezpieczeństwie na szczeblu strategicznym, znający wszystkie jej aspekty, w tym przygotowanie do grożących jej zdefiniowanych już niebezpieczeństw, w 5 miesięcy po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, został odwołany ze stanowiska.

Wnioskował o to sam prezes Jarosław Kaczyński.

Poniżej przytaczam Wam wywiad*** , udzielony 27 lipca 2022 roku przez prezesa Kaczyńskiego portalowi "Interia", w którym umożliwiono mu uzasadnienie swojej decyzji kadrowej.

Sami osądźcie , czemu , i dlaczego, najbardziej newralgicznym elementem polskiej gospodarki, a nie swoją partią, rządzi (ebe) prezes?

Potraktujcie to jako moją osobistą analizę, którą dzielę się dziś z Wami.


Interia: Kto powiedział Piotrowi Naimskiemu, że "nie nadaje się do współpracy i wszystko blokuje"?

Jarosław Kaczyński: Ja.

Dokładnie przy tym samym stole, przy którym teraz rozmawiam z panem.

Ale od razu dodam, że Piotra Naimskiego bardzo sobie cenię i uważam za człowieka odpowiedzialnego, o pięknym życiorysie, niezależnego, który mocno przysłużył się Polsce...

... a który z rządu wyleciał. Trudno nadążyć za tą logiką. Chodziło o jego sprzeciw wobec fuzji Orlenu z Lotosem?

Jarosław Kaczyński: Tak, choć nie tylko o to.

Piotr Naimski miał tendencję do tego, by różne rzeczy w energetyce blokować.

Wyłożył mi koncepcję, którą uznałem za zbyt anachroniczną.

Nie było to tylko moje przekonanie, bo na sprawach energetycznych (uwaga!) znam się tak, jak się znam,

ale to było przekonanie wielu innych ludzi, (kogo więc, i czy tych tu, czy tamtych, za granicą?) od długiego czasu.

Doszedłem do wniosku, że w tej chwili ta współpraca się na dziś urywa.

Ale choć wiem, ze Piotr w tej chwili to (uwaga!) wyklucza, to jeśli będzie chciał robić inne rzeczy w ramach naszego obozu, rządu - to będzie miał tę możliwość.

Interia: Główny zarzut wobec tej fuzji jest taki, że tylnym wejściem wprowadzacie lisa do kurnika.

Chodziło nie tylko o fuzję, choć rzeczywiście Piotr był jej krytykiem, ale argumentował i działał tutaj z najlepszą wolą.

Ale w tle były też inne kwestie.( czy i w jakich okolicznościach się kiedyś o nich dowiemy?)

Konflikt z Danielem Obajtkiem?

Jarosław Kaczyński: Nie dostrzegam personalnych animozji.

Nam jest potrzebny wielki koncern - i od razu dodam, że to nie jest prawda, że będzie de facto rządził Polską, bo jest za duży na nasz kraj. Proszę być spokojnym.

Nie ma pan obaw, że fuzja to nie są same plusy?

Gdzie pan widzi minusy?

Interia: Pierwsze z brzegu argumenty krytyków to sprzedaż dużej części infrastruktury Lotosu czy wejście na polski rynek "Saudi Aramco".

Jarosław Kaczyński: Jeżeli chodzi o "Saudi Aramco", to ta gigantyczna firma wchodzi na stosunkowo duży rynek środkowoeuropejski sprzedaży ropy naftowej - wiadomo, czyim kosztem. Nawiązując do pana porównania - kosztem tego lisa właśnie, dziś nieco wyliniałego, który próbuje się dziś przebrać za kogoś, kto lisy zwalcza.

Podsumowując: można debatować długo, znam argumenty obu stron - ale doszedłem do wniosku, (a mówi to człowiek, który dopiero co deklarował,że nie jest specjalistą) że nie ma tu niebezpieczeństw, które powinny zablokować tę fuzję.

Do tego za chwilę jest połączenie z PGNIG, a na horyzoncie są też dalsze inwestycje międzynarodowe, o których na razie nie mogę mówić.

(Nie chce, czyli czekają nas może niespodzianki, spowodowane choćby niespodziewanymi zdarzeniami, uderzającymi w naszą energetykę?

Na przykład tuż przed zimną?)

A co o naszym systemie władzy mówi sytuacja, w której to prezes partii zwalnia ministra?

Jarosław Kaczyński: To nie było tak, że prezes zwolnił ministra.

Od tego jest premier, ale żaden premier nie może być oderwany od partii, to naturalne w każdej zdrowej demokracji.

Wracając do Piotra Naimskiego - to premier wręczył mu dymisję.

Ale nasza rozmowa miała charakter rozmowy koleżeńskiej - ludzi, którzy się bardzo długo znają i przez lata szli wspólną drogą, a przynajmniej równoległą.

Uznałem, że rzeczą oczywistą jest taka rozmowa - czułbym się bardzo źle, gdybym z Piotrem nie porozmawiał na ten temat.

A że do tego musiało dojść? Taka po prostu bywa polityka".

Koniec wywiadu i moich wtrąceń.

Tak kończą osoby, które mimo wyboru takiej a nie innej partii, zachowały zdrowy rozsądek i nie chciały się godzić na zmiany zagrażające wcześniej lub później bezpieczeństwu Rzeczpospolitej.

Dziś tym bardziej, po serii ataków na infrastrukturę telekomunikacyjną i energetyczną w bezpośredniej naszej już, do tego NATOWSKIEJ bliskości, teraz sam, swoją wyobraźnią, dostrzegam spore zagrożenie naszej polskiej gazowej linii przesyłowej.

Piszę to, dzieląc się z Wami dziś, gdy mija zaledwie Kilka dni od eksplozji "Balticconnector" – kluczowego gazociągu pomiędzy Finlandią i Estonią, który zbudowano właśnie w celu ominięcia systemów przesyłowych na terenie Rosji.

Takiego jak nasz "Baltic Pipe".

Jakie ten fakt ma znaczenie dla Naszego bezpieczeństwa, niech posłużą te słowa :

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że "jeżeli okaże się, że był to celowy atak na infrastrukturę krytyczną NATO (...), to spotka się z jednolitą i zdecydowaną reakcją NATO".

Czyli, szykuje się kolejny w naszym bezpośrednim otoczeniu konflikt zbrojny.,

Czy do chwili przeczytania w moim fotoblogu tego tekstu, ten fakt w ogóle do kogoś dotarł?

https://garnek.pl/maska33/37604696

Bo do niektórych główek strusich wiem, jestem nawet przekonany, że nie.

Nawet tych, co deklarowali chęć przeczytania ciekawych , nieznanych im tekstów.

Jestem pełen obaw, zwłaszcza gdy wróciłem do treści tego wywiadu oraz ostatnich wydarzeń na Bałtyku.

W mediach narodowych (zwanych) tego się nie dowiecie na pewno.

W nawiasach w tekście wywiadu, zawarłem moje wtrącenia.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.

Legenda***:
Korzystałem z tekstu (wywiadu), umieszczonego na stronie Centrum Informacji o Rynku Energii.

Do dziś, pod wpisem pana ministra Naimskiego, żegnającego się po otrzymanej 20.07.2022 roku dymisji, pojawił się i widnieje wśród innych , podobnych takowy znamienny wpis:
"Ryży Rysiek:

Wszystkich Was usuną.
Był potrzebny trup no to się znalazł: sam wódz podjął decyzję.
Pańskie dokonania, jakie by nie były, nie miały na końcu żadnego znaczenia.
Jeszcze się przekonacie, że najgorszą decyzją w Waszym nędznym życiu było stać i posłusznie skandować Jarosław, Jarosław, Jarosław !"

W Spale, prezes wygłosił swoją analizę swojej nieudanej kampanii wyborczej.

Tak sobie myślę, po dwukrotnie wysłuchanym jego wystąpieniu, że wypowiedział się bez pogłębionej analizy i tak potrzebnej dziś w wystąpieniach publicznych-refleksji.

Bo jeszcze 5 dni temu prezes Kaczyński był gotowy "Trzeciej Drodze" oddać funkcję premiera i marszałka sejmu, oraz wiele resortów, w zamian za stworzoną koalicję, a wczoraj znów nazywa ich obcą agenturą?

To jest po prostu do szpiku kości popsuty, zły człowiek.

Widzę, że jest faktycznie zdolny wejść (po tych jego słowach) w sojusz i przejąć władzę w Polsce, nawet we współpracy z "obcą agenturą".

Copyright 4387 @ maska33