Mój dzisiejszy krótki tekst, może również jak w poprzednich zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.
A będzie to kolejny tekst, który nieco przybliży Was , do jednej z zatajanych do dziś historii, naszej Najjaśniejszej, I Rzeczpospolitej.
Dziś, w rocznicę rozpoczęcia zapomnianej i ukrywanej w prawie wszystkich podręcznikach do historii (chodzi o jej prawdziwy cały przebieg, przyczyny rokoszu i tragedię uczestników), pragnę Wam przybliżyć krótko okoliczności "Bitwy pod Mątwami" – starcia zbrojnego mającego zakończenie 13 lipca 1666, w czasie rokoszu księcia Jerzego Lubomirskiego.
Bitwa zakończyła się klęską wojsk królewskich w sile około 22 000 żołnierzy, pokonanych przez wojska rokoszan w liczbie około 13 000 żołnierzy.
12 lipca potężne podjazdy królewskie dotarły w rejon Mątew (Inowrocławianin wie, gdzie to miejsce się dziś znajduje ) i stoczyły z niepomyślnym dla siebie rezultatem potyczkę z oddziałami rokoszan, strzegącymi przeprawy przez Noteć.
Nie będę się tu rozpisywać na temat całego przebiegu bitwy , jednak podkreślić muszę, że wskutek braku rozpoznania terenu, w tym trudnych, głębokich, chociaż nie szerokich rzecznych przepraw, właściwego urzutowania wojsk przez dowodzącego nimi króla Jana Kazimierza wraz z ówczesnym dowódcą jazdy polskiej, hetmanem polnym koronnym – Janem Sobieskim, strona króla , poniosła ogromną klęskę.
W końcowej fazie bitwy nastąpił jakże smutny i często pomijany do dziś, w podręcznikach historii epizod:
Rycerze -Polacy, pod wodzą księcia Jerzego Lubomirskiego, z premedytacją wymordowali kilka tysięcy jeńców – też Polaków, żołnierzy królewskich.
Mimo, że królewscy, całymi regimentami się poddawali , zostali oni i tak wycięci (dosłownie, nożami i szablami- już jako jeńcy) przez rokoszan.
Też przecież rycerzy.
Jak widać, ten rodzaj zadawania śmierci, nie był także i obcy przez wieki naszym, polskim rycerzom.
W bratobójczej bitwie i w rzezi, która nastąpiła później, zginęło łącznie 3873 żołnierzy królewskich i niewielka, nieznana bliżej liczba rokoszan (według niektórych historyków zaledwie ok.150- 200).
Pod Mątwami wyginął kwiat armii polskiej – żołnierze Stefana Czarnieckiego, zahartowani w walkach w Polsce, Danii i na Ukrainie.
Nasza historia opisywana w podręczniku HiT , oraz przez Henryka Sienkiewicza w trylogii , w obowiązujących, w filmowanych do dziś lekturach, nie była taka różowa, jak to się ją do dziś bez przerwy pokazuje:
Być wzorem -jak ongiś polski rycerz.
Dlatego wręczane dziś generalskie buławy nowo mianowanym generałom, w IV RP, nie są takie nieskazitelne, takie czyste, takie noszące znamiona głoszonego w mediach i kryptach wzorca , jak dotąd sądziliście.
Oczywiście nie musicie się ze mną i tu zgadzać.
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Copyright 4085 @ maska33
kedil 2023-07-12
Ciekawe https://ciekawostkihistoryczne.pl/2021/01/05/matwy-1666-czyli-rzez-polsko-polska/.
Podręczniki historii o tym nie wspominają .
pit69 2023-07-12
Oczywiście....każdy kij ma dwa końce,chociaż inni interpretują to inaczej bo mówią,że za jeden koniec trzymają więc kij ma jeden koniec:))Pozdrawiam!
maska33 2023-07-12
Historię piszą zwycięzcy.
Także zwycięzcy kolejnych nam współcześnie ogłaszanych wyborów.
Z różnym natężeniem, ale i skutkiem.
A ja , delikatnie mówiąc, pominąłem w tej rocznicowej opowieści rolę ówczesnych polskich hierarchów Kościoła.
I przed, i po bitwie.
volta 2023-07-13
Chyba nie było mnie na tej lekcji historii bo nie przypominam sobie takiego faktu z historii...
maska33 2023-07-15
To prowadzona przez wszystkie dotąd rządy polityka historyczna , przynosi takie żniwa.
Stąd tak niewielu, z tak wielu, nie ma pojęcia o tym krwawym i niechlubnym wydarzeniu historycznym w dziejach Polski.
Tradycje te podtrzymuje minister od nauk , Przemysław Czarnek, zapowiadając dalsze restrykcje polskim naukowcom, odkrywającym w zasobach oficjalnych dokumentów IPN,, tragiczne i zawstydzające fakty z Naszej historii.