Słowo na niedzielę.

Słowo na niedzielę.

Motto na niedzielę:

"Jeśli to prawda, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, to chyba nie powinno dziwić, że i człowiek próbuje odwzajemnić mu się tym samym."
Lesław Nowara

1) Rozpocznę zgodnie z prawdą i na wesoło.

Benedykt XVI (ur.1927) miał wszystkie teksty obcojęzyczne zapisane fonetycznie po niemiecku.

Zapewne pamiętacie,że wielokrotnie papież ten usiłował przemawiać do Polaków zgromadzonych na placu św.Piotra w języku polskim.

Jednak w końcu wyperswadowano Mu ,by zakończył te przemowy ,gdy wśród zgromadzonych akurat w pielgrzymce bardzo licznie Ślązaków rozlegał się cyklicznie potężny i nadto długi śmiech,gdy Benedykt skierował do nich po raz wtóry te "czułe" słowa:

"Pozdrawiam Was ciule"!

Sam słyszałem to wiele razy!

A teraz jeden z dowcipów,których w Jego pontyfikacie było nie za wiele,a jeśli,to dotyczyły tejże tematyki:

Podczas zakończenia nabożeństwa w Polsce Benedykt XVI chciał również tradycyjnie pięknie pozdrowić Polaków.

Szuka po kieszeniach, w notatkach. Nic. Są po angielsku, francusku, włosku…
Nagle znajduje jakąś bardzo starą kartkę.

Uradowany czyta:
– Obrońcy Westerplatte!

Poddajcie się!

Nie macie żadnych szans!


2) Nie jest tajemnicą,że młodość papieża ,jak wielu dziś wiekowych Niemców była uwikłana w niemiecki faszyzm,niemiecki hitleryzm,dziś nazywany przekornie nazizmem.

W jego oficjalnej biografii wymienione są przytoczone przeze mnie poniżej niektóre fakty z czasów młodości-a nawet ówczesne fotografie.

W wieku 14 lat (w 1941), został członkiem Hitlerjugend.
W wieku 16 lat (rok 1943) wraz z innymi kolegami z klasy, Joseph Ratzinger rozpoczął obowiązkowe przygotowanie wojskowe w zakresie obrony przeciwlotniczej. Powołany został do programu "Luftwaffenhelfer".

On i ci koledzy zostali przydzieleni do oddziału odpowiedzialnego za ochronę fabryki silników lotniczych BMW w Ludwigsfeld na północ od Monachium.

Następnie zostali przeniesieni do Unterföhring i na krótko dalej ,do Innsbrucka. Z Innsbrucka ich oddział udał się do Gilching, by ochraniać bazę myśliwców niemieckich i zwalczać bombowce aliantów, które urządzały naloty na Monachium.

W Gilching Joseph Ratzinger służył w posterunku telefonicznym.

10 września 1944 jego klasa została zwolniona z korpusu. Jednak wracając do domu,Joseph Ratzinger otrzymał nowe powołanie do " Służby Pracy Rzeszy". Został oddelegowany do węgierskiego obszaru granicznego z Austrią, która została zaanektowana przez Niemcy już w 1938r.

Tu pracował aż do czasu, kiedy Armia Czerwona zajęła Węgry; wtedy został skierowany do przygotowywania umocnień przeciwpancernych szykowanych na ofensywę wojsk radzieckich.

Tam też był świadkiem pędzenia Żydów kolumnami do obozów zagłady. 20 listopada 1944 jego oddział został zwolniony ze służby.

Ratzinger znowu wrócił do domu, jednak nie na długo. Już trzy tygodnie później dostał wezwanie do stawienia się w Monachium, gdzie otrzymał przydział do koszar Wehrmachtu w mieście Traunstein, blisko którego mieszkała jego rodzina.

Po podstawowym szkoleniu w piechocie Joseph Ratzinger służył w różnych posterunkach wokół miasta, gdzie stacjonowała jego jednostka.

Podkreślam jednak,że nigdy nie został wysłany na front.

Na przełomie kwietnia i maja, w ostatnich dniach lub tygodniach przed poddaniem się Niemiec, Ratzinger zdezerterował.

3) 28 lutego 2013 o godz. 20:00 czasu lokalnego w Rzymie, Benedykt XVI został emerytowanym papieżem.

Ustąpił z urzędu jako pierwszy papież od czasów Grzegorza XII w roku 1415.

Nie miał sił oraz żadnego oczekiwanego wsparcia ze strony kardynałów ,by walczyć z "mafią lawendową".

Mimo,że miał stosowne doświadczenie,gdyż latami stał na czele dawnego, bo historycznego już "Świętego Oficjum",czyli dawnej "Świętej Inkwizycji" ,czyli, że był za pontyfikatu św.Jana Pawła II,bo w latach 1981-2005 prefektem kontynuującej tamte straszne instytucje " Kongregacji Nauki Wiary" ,to nie mogąc zastosować w XX i XXI wieku tamtych, inkwizycyjnych metod, sam zmuszony był ...ustąpić z tronu Piotrowego.

Papież senior Benedykt XVI ustępując,zdecydował, że nie zamierza zmieniać swojego herbu biskupiego i chce pozostać przy obecnym,dotychczasowym.

Co to oznacza w prawie kanonicznym,niech dociekliwi sobie sami znajdą.

Na pewno niejednego znaczenie tego niezwykle zaskoczy.

Tak więc nadal żyjemy w czasach (uwaga!)dwóch żyjących blisko i obok siebie...... papieży.

Życie na tym padole niesie,i kto wie,ile jeszcze Nam przyniesie takich niespodzianek?

Na mojej fotografii jeden z 7000 krzyży pokutnych Dolnego Śląska-ten z widocznym rytem miecza - położony kilkaset metrów od świątyni p.w Chrystusa Króla w Nawojowie Łużyckim.

Ciekawostką jest fakt,że kościół ten znajduje się w dawnym renesansowym dworze powstałym w 1570 roku ,w latach 1966-68 (głęboki PRL) zaadoptowanym na potrzeby tego właśnie, filialnego kościoła.

Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy,ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,te-które układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie,czytajcie!

To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.

Pozwoliłem sobie od Naszej Koleżanki ponownie powielić ten apel.
Na dziś kwota potrzebna do wykonania zabiegu ratującego życie małej Anielki wzrosła do 54 934,94 zł.
Wsparły Ją już 1244 osoby.

Brakuje jeszcze prawie 70% potrzebnej kwoty
czyli 148 540,06 zł.

Zróbmy to,czego zaniechali posłowie zjednoczonej prawicy i Trybunał Konstytucyjny:zapewnienie wysoko specjalistycznej opieki medycznej w naszym kraju Naszym ciężko chorym Milusińskim.
Takim przypadkom jak... u Anielki.

Pomóż i Ty!

https://www.siepomaga.pl/serce-anielki

Felietooon ten napisałem dopiero po otrzymaniu dziś, o godzinie 12.00 na kopertkę pytania,czy "słowo na niedzielę" dziś pojawi się w mojej galerii.

Nie pomyślałem,że "ten typ" dzielenia się moją opinią spotka się z tego rodzaju odczuwaną potrzebą, jako już ...cykliczny.

Akurat takich i podobnych tematów z posiadanej udokumentowanej literatury jest u mnie też pod dostatkiem.
A w głowie-jeszcze więcej.

Copyright 1870 @ maska33

maska33

maska33 2021-03-07

Z dzisiejszego komunikatu wrocławskiego "Gość.pl" cytuję:

(...) w ramach naszego duszpasterstwa akademickiego działał intensywny mechanizm przypominający funkcjonowanie religijnej sekty. Świadectwa pokrzywdzonych – osób wówczas dorosłych – przekonują nas dzisiaj, że ówczesny duszpasterz pod pozorem pobożności wyrządził wielką krzywdę wiernym, stosując przemoc fizyczną, psychiczną, duchową, a nawet seksualną.

Wrocławska wspólnota dominikanów podkreśla w przekazanym wiernym komunikacie, że są otwarci na konfrontację z przeszłością.

Skorupa zaczyna pękać od wewnątrz..

czes59

czes59 2021-03-07

Ale świetny felieton, no i ten przedni dowcip z Papieżem Benedyktem XVI, dziękuję:) Lubię zabawne anegdoty z życia Jana Pawła II czy "Czarny humor" książkę Ks. P.Pawlukiewicza. Podaje jedną anegdotę. Ubawiłem się do łez z wydarzenia w pewnej parafii. Piękne kazanie wygłosił tam Biskup, a później na ołtarz usiłowała wejść zasłużona parafianka. Powstrzymać ją próbował proboszcz ale się nie udało. Kobieta zabrała mikrofon i mówi: księże biskupie, problemem w naszej parafii jest alkoholizm, ale obiecujemy, że za rok, jak ksiądz biskup do nas przyjedzie, wszyscy będziemy trzeźwi. Ciekawie opisałeś mnóstwo przeżyć, jakie miał młodzieniec Ratzinger w tych koszmarnych wojennych czasach.

awangar

awangar 2021-03-07

Może czas i najwyższa pora aby pękła..
Przyznam, że i mnie 'słowo na niedzielę' interesuje w Twojej galerii.

styna48

styna48 2021-03-07

Wszystkie Twoje felietooony są ciekawe , zmuszają do refleksji, zastanowienia a poczucie humoru i dystans są znakomite.

asiao

asiao 2021-03-08

Jako Ślązaczka doceniam dowcip :))) Polacy z innych regionów chyba nie do końca rozumieją "wagę" tego słówka, kiedyś mnie zszokował Wiktor Zborowski, gdy palnął na estradzie chcąc mówić po ślasku...
Benedykra chyba wszyscy szanujemy... Co do życiorysu, to i tak długo sie opierał HJ, bo przyjmowano od 12 lat, i były różne naciski na rodziców, zeby zapisać dziecko jak najwczesniej. Późniejsze różne formy "Służby Rzeszy" nastolatków były praktycznie nie do uniknienia, zwłaszcza w czasie wojny, traktowano to tak samo jak mobilzację wojskową.

maska33

maska33 2021-03-08

W tym kontekście asiao widzimy też inną,ale podobną perspektywę niektórych działań różnych instytucji w naszym państwie,które nie dają wyboru już niemowlakom,dzieciom,młodzieży i całkiem dorosłym obywatelom.
Jest presja,by gdzieś należeć,bywać,uczestniczyć lub też bezwzględnie nie.

dodaj komentarz

kolejne >