Historia kołem nie zawsze musi się toczyć.

Historia kołem nie zawsze musi się toczyć.

Dzisiejszy dzień ,a precyzyjniej najbliższe dni -to zapewne czas klęski jednej z filozofii sprawowania konstytucyjnej roli prezydenta RP,a dla drugich wielki tryumf.Musimy poczekać na oficjalne wyniki wyborów.Dziś już widać,że Polska preferencjami swoich wyborców podzielona jest równo na pół i każdy kandydat na fotel prezydenta by wypełnić swoją rolę,musi uwzględnić w swej nowej kadencji te 10 milionów wyborców odmiennych w swych poglądach.Po to,by Ich pozyskać,a nie zepchnąć na drugą stronę od nowa budowanej barykady.
Tym razem to nie osoba,ale zaplecze tej osoby okazało się ciężarem,który przeważy o przegranej.A czyny ich zostały na długo zapisane.I to ta mała szalka z malutkim ciężarkiem zadecydowała...
Mam tylko nadzieję,że to zaplecze,żadnego z pretendentów nie dopuści do tego,że nasz kraj zostanie podzielony na dwa wrogie obozy, jak w czasie Wojny Domowej w Hiszpanii.

Nie o kandydatach więc tu będzie jednak dziś mowa.
Mój powyborczy wielowątkowy felietooon:

Tak jak to ująłem w jednym ze swoich poprzednich felietooonów,trzeba będzie i należy dalej żyć i budować nasz wspólny dom, nadal,ale według tych nieco skorygowanych,zwycięskich już norm i reguł.

A konkluzja dla przegranych?

Widocznie siła argumentów przyszłych a jeszcze nieznanych oficjalnie nam wygranych była minimalnie większa i bardziej przekonująca niż argumenty proponowane przez przyszłych przegranych. Frekwencja znaczna, bo aż 68,18 %.
Widocznie elita intelektualna jednej ze stron miała za mało argumentów do przekonania tego "jednego"(na tę chwilę) procenta wyborców do wpisania "krzyżyka" w tą właściwą wg nich kratkę.
Mając w pamięci sporo zdarzeń tak sprzed tygodni jak i sprzed kilku lat,zdaję sobie sprawę,że również jak ja ,tak też znaczące środowiska opiniotwórcze- składające się na przykład z Naszych Pań,mają te same zdarzenia w pamięci-a właśnie to one może zdeterminowały ich decyzję,na kogo oddać swój głos? I ta dzisiejsza jeszcze niewiadoma,ta przewidywalna przeze mnie minimalna różnica w ilości oddanych na kandydatów głosów spowoduje ,że dramaturgia tych wyborów będzie trwała aż do ostatecznego rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy wszystkich złożonych protestów.

Postaram się niedługo w swoim może już kolejnym felietooonie taką analizą się z Wami podzielić.

Dziś Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak zachęcał do głosowania w Gnieźnie (relacja "Wydarzenia" Polsat godzina 18.55) na tego kandydata ,który będzie(uwaga!) "łączył a nie dzielił".
Bardziej czytelnie już nie chyba nie można? A i tak każde z Nas zrozumiało to na swój sposób.
I tak było,jest i będzie.
A dziś?
Jeszcze nie możemy zawołać jak tradycja nakazuje:
Umarł król-niech żyje król!
Chociaż.......
Apeluję,by uszanować oficjalne wyniki ogłoszone przez PKW.
Na tym polega magia demokracji.

Jutrzejszy za to dzień to jakże ciemna data z historii naszego państwa,która jest synonimem bratobójczej rzezi.Tak,tak,nie tylko w naszych dziejach najnowszych-jak np.po zakończeniu II wojny światowej i formalnym rozkazie państwowych i wojskowych organów państwa na wychodźstwie o zaprzestaniu na obszarze Polski wszelkiej walki i zdaniu broni,dochodziło do mordów politycznych ,mordowaniu ludności cywilnej (nie oszczędzano kobiet,dzieci i starców)a sprawcy stali się niespodziewanie od lat kilku godni panteonu bohaterów narodowych.To fakt,który dzieli już ludzi nie ideologicznie,tylko na tych co osobiście musieli tego doznać w swoim dzieciństwie(potomkowie)oraz historyków,którzy wykorzystują dwuznaczne postaci (a tylko o te jednostki tu chodzi) do budowania nowej nerracji i dwuznaczności słowa "morderstwo".

W IPN do tej pory znajdują się dokumenty i opracowania ,które w swojej wymowie i sygnaturach sądowych jednoznacznie świadczą o charakterze działalności tychże "polskich patriotów". Nie wszystkie są tak ochoczo powielane w mediach.
Każdy z nas może sięgnąć tam do opisanych faktów masowych morderstw,wręcz zbrodni na niewinnych -oczekujących stabilizacji obywatelach Polski.
Im też ,ale przede wszystkim decydentom podziału Europy tak w Jałcie jak i Poczdamie,też zabrakło argumentów do tego ,by Polska znalazła właściwe odbicie z oczu Stalina,Churchilla i Roosevelta w stronę powojennych oczekiwań zwykłych obywateli.

Otóż Bitwa pod Mątwami miała miejsce 13 lipca 1666, gdy nad Notecią niedaleko Inowrocławia do bitwy stanęło prawie 21 tysięcy żołnierzy króla Jana Kazimierza z 16 tysiącami wojsk byłego już hetmana polnego koronnego Jerzego Lubomirskiego. Bitwa zakończyła się tragiczną w skutkach klęską wojsk królewskich bezskutecznie próbujących zdławić rokosz tegoż Lubomirskiego.
Przebieg bitwy aby opisać,trzeba by Wam zająć sporo czasu na czytanie,więc opiszę tylko zakończenie,jakie Polacy Polakom zgotowali na koniec bitwy.
Otóż dragoni Jana Kazimierza zostali rozbici.Król zaś próbował zorganizować odsiecz dla walczących oddziałów, ale bród był kompletnie zatarasowany przez uciekających. W zaistniałej sytuacji król zarządził walny odwrót zostawiając walczące za rzeką oddziały samym sobie. W końcowej fazie bitwy nastąpił smutny i często pomijany w podręcznikach historii (sic!)epizod:
Polacy pod wodzą Lubomirskiego wymordowali (bez dania szansy poddającym się)-kilka tysięcy jeńców – żołnierzy królewskich.
Sposób zadawania im śmierci nie nadaje się tu do powtórzenia.
Rozumiecie?
Tych ,którzy się poddali,oddali swoją broń,czyli bezbronnych!
W tej bratobójczej rzezi która nastąpiła pod koniec bitwy zginęło i wymordowano łącznie 3873 żołnierzy królewskich i niewielka, nieznana bliżej liczba rokoszan (według niektórych zaledwie ok. 200). Pod Mątwami wyginął kwiat armii polskiej – żołnierze Stefana Czarnieckiego, zahartowani w walkach w Polsce, Danii i na Ukrainie.....Ech....!

A mówi się dzisiaj,że parol rycerski był wtedy święty,a chrześcijańskich jeńców chrześcijanie honorowo ...oszczędzali.

Największym osiągnięciem decyzji Lubomirskiego o mordowaniu polskiego żołnierza przez innego,ale też Polaka,jest fakt,że właśnie dziś,12 lipca wieczorem,w przeddzień rocznicy tej rzezi,po wyborach prezydenckich mogę Wam o tym przypomnieć opisując ten wstydliwy epizod polskiego oręża..

Jeszcze tylko jedna moja uwaga ,ale dotyczy ona scenarzystów ostatniego wystąpienia jednego z kandydatów na urząd prezydenta RP:
Wystąpienie dobre,ale zabrakło mi w otoczeniu tego kandydata biało czerwonych flag.
Były za ciężkie ,by je przynieść?
Czy to tylko służyły dotąd za rekwizyty?
A może to ja jestem przeczulony takimi "drobiazgami"?

Bądźmy jednak optymistami.

Życzę Wam spokojnego snu z jeszcze bardziej uspokojonym sumieniem.

https://youtu.be/kVp0BB6J-HI

wigor12

wigor12 2020-07-12

Może nikt z nas nie zna tak dokładnie historii jak Ty - podziwiam!
Ale wyniki nie są jeszcze aktualne, mimo zakończenia głosowania.

maska33

maska33 2020-07-12

Toteż to właśnie w tym tekście zastrzegam.
Aż do ostatecznego (?) orzeczenia Sądu Najwyższego-wszystko płynie.

halka

halka 2020-07-13

...i oby się podobna historia nie powtórzyła.Przebój Niemena przepiękny i wciąż aktualny.
Znajomi podesłali mi filmik z youtuba "Tragedia w Polsce po wyborach 2020"...bardzo sceptycznie podchodzę do jasnowidzów i wróżbitów ale to co usłyszałam przeraziło mnie. Oby nigdy,przenigdy do tego nie doszło.

ricky

ricky 2020-07-13

No cóż...wyborcy Bosaka w ilości 52,3% oddali swe głosy na p.Dudę...z wiekiem Duda rośnie ale nie to najważniejsze, najistotniejsze bowiem jakie to będzie to rządzenie naszym krajem, czy nadal będzie szanowny pan Prezydent słuchał swojego doradcy i suflera w osobie Prezesa, czy wywiąże się z pierwszej swojej obietnicy wyborczej odnośnie światłowodu w każdym domu - będziemy to i inne bacznie obserwować.
Co do historii przeszłej...oby nigdy się nie powtórzyła, a nasi politycy nie przeinaczali faktów - tyle na razie.

maska33

maska33 2020-07-13

W każdym człowieku istnieje coś takiego jak honor,poczucie własnej wartości i te inne,nie do wymienienia tu cechy wielkości i miałkości charakteru.
Ja przewiduję,(a postaram się to niedługo rozwinąć,że druga kadencja będzie odmienna.Zgodnie z maksymą L.M. że ważne jest nie jak mężczyzna zaczyna,ale jak kończy.
PAD pamięta wszystkie okazane mu z jego obozu politycznego prztyki w nos,fakty upokarzania i inne utrwalone nawet na ciągle oglądanych na YT filmach(np nie podanie ręki i omijanie ostentacyjne przez szefa szefów).
W drugiej kadencji nie musi już liczyć się tak z tymi osobami,a ma pole i pięć lat do rewanżu i zmiany swojego "image" w oczach tych 10mln wyborców,którzy na niego nie zagłosowali.
Pozdrawiam;-)

maska33

maska33 2020-07-13

Żeby nie było,że rzuciłem swoje słowa bez stosownej podstawy,informuję Ciebie ricky i Was czytających,że pierwsze symptomy samodzielności PAD można było usłyszeć już w czasie wczorajszego wystąpienia PAD:
Publicznie podziękował dawnemu rzecznikowi prasowemu PIS ,Marcinowi Mastalerkowi,który walnie przyczynił się do jego zwycięstwa a zmuszonemu( bo jakże nielubianemu przez JK )do ustąpienia po prawie roku z tego stanowiska w lipcu 2015 r.
Wczoraj też publicznie,nie uzgadniając tego z "głębokim zapleczem politycznym" zaprosił swojego rywala na kolację do Pałacu Prezydenckiego.
To ,bez względu jak zostało przyjęte przez sztab RT,nie daje Wam nic do myślenia?
Tylko ja,skromny wyborca potrafię wyciągnąć takie wnioski z padających "dyplomatycznych" wystąpień tego pana?
Czytajcie,czytajcie ;-P

ricky

ricky 2020-07-13

Oby Twoje słowa okazały się proroczymi, tego sobie życzmy wszyscy....pozdrawiam.

maska33

maska33 2020-07-13

Tu nie chodzi o proroctwa.
W pamięci winniśmy mieć i takie też obrazy.Mamy wielkiego przyjaciela,który hoduje dalej coś takiego jak Więzienie Guantanamo, obóz Guantanamo –czyli inaczej administrowane przez Stany Zjednoczone więzienie znajdujące się na terenie Naval Station Guantanamo Bay – bazy Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w Zatoce Guantánamo, na terytorium Kuby dzierżawionym też przez Stany Zjednoczone.Miejsce gdzie do dziś wolno torturować.Mieliśmy próbkę tego za zgodą naszych "demokratów" również w bazie w Kiejkutach i lądowania samolotów CIA w Szymanach.
Przecież to właśnie Parlament Europejski w 2007 roku postanowił zająć się tą sprawą. Powołano w tym celu komisję tymczasową do zbadania sprawy rzekomego wykorzystania m.in. Polski przez CIA do transportu i nielegalnego przetrzymywania więźniów. Przed komisją zeznawała była pełnomocniczka lotniska Mariola Przewłocka, która potwierdziła, że w Szymanach (woj. warmińsko-mazurskie) lądowały te właśnie samoloty.

maska33

maska33 2020-07-13

A jednym z przetrzymywanych miał być Chalid Szejk Mohammed, uważany za głównego organizatora zamachu na World Trade Center. Podczas pobytu w Polsce został ok. 180 razy poddany torturze polegającej na kontrolowanym topieniu.
24 lipca 2014 roku ogłoszono wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce. Rozpatrując skargę Palestyńczyka Abu Zubajda i Saudyjczyka Abd al-Rahim al-Nashiria którzy mieli być przetrzymywani i torturowani w tajnym więzieniu w Starych Kiejkutach,Trybunał stwierdził, opierając się na zeznaniach świadków, ekspertów i dowodach pochodzących z kilku międzynarodowych dochodzeń, że zarzuty skarżących dotyczące ich przetrzymywania na terenie Polski, zostały udowodnione.
To też jest nasza kochana Polska.
I nikomu to nie przeszkadza?
Skoro nikomu,to może i mnie i Tobie też?

maska33

maska33 2020-07-13

Za jakość tych źródeł nie biorę odpowiedzialności,jednak rys pozostaje zgodny z tamtym trudnym dla świata czasem.

http://www.globalresearch.ca/gi-call-viet-killings-point-blank-murder/5717236


http://youtu.be/g5R1Sc1BuPU

halka

halka 2020-07-13

Oby Twoje przewidywania stały się faktem....a AD miał tyle siły aby odciąć się od prezesa. Bo mówić można pięknie ale nie zawsze idzie to w parze czynami. „ po owocu poznaje się drzewo...”. i warto tę ewangeliczną maksymę dobrze zapamiętać. Pozdrawiam.

dodaj komentarz

kolejne >