Ech... Zrobiły sobie jelenie jadalnię i toaletę na naszym podwórku. ;-)
Dziś rano przed szóstą już zrobiło się jasno, wyszłam przed Chatkę (w kierunku ulubionym przez króla bez karety), podmuch przenikliwie zimnego wiatru o mało nie zwalił mnie z nóg!
A po sekundzie - widok.
Parę kroków od "klopika" pasło się, jak gdyby nigdy nic, stadko jeleni! A dokładnie - same łanie. Dorodne, chyba pięć ich było.
Na mój widok zerwały się natychmiast do biegu, przesadziły płot i potętniły do lasu.
Bestyje cudne, one się pasły na moich tujach! :-/
No, skoro były głodne, to niech im tam pójdzie na zdrowie.
Ale, żeby w tym samym miejscu takie ilości kupsk zostawiać? Fuj!
Nie zdążyłam im powiedzieć co o tym myślę, byłam nieco zaskoczona. ;-)
Tuje są, chudzinki moje, obgryzione dokumentnie. Martwię się, czy im te "listki" odrosną...
Cóż, teraz jest jeszcze trudny czas dla zwierząt...
kotkii2 2017-03-12
re. a tego to nie wiem, kto poobchodził i czemu obgryzione... ;) ale mnie się zdaje, że im po prostu tylko same czubki spod śniegu wystają ;))
anad60 2017-03-12
oj Mariolka nawóz Ci zostawiły
i jak to się mówi....coś za coś hi hi
ale i klopika pewnie też pilnowały
jak się popasały....a jak był on zamknięty
to jak wejść biedne miały....no i klopsy zostały *;*
anad60 2017-03-12
kurcze ja tu o przyziemnych sprawach
a tu taki widok cudny...zapomniawszy napisać :)
satsuma 2017-03-13
hmmmm....no cóż klopik pewnie zamykasz to jak miały skorzystać ?
Ale to bardzo nieładnie z ich strony że zostawiły i że zjadły jeszcze gorzej....a widoczek super :)))
mariol7 2017-03-13
Haha, też uznaliśmy, że nawóz się przynajmniej przyda. ;-)
A listki może odrosną?
zosia1 2017-03-13
Mariolko - trudno..... Tui nie ma, ale za to sarenki mają pełne brzuszki. No może nie całkiem, bo to przez Ciebie, że zachciało Ci się iść do klopika :)
Może troszkę nieładnie zrobiły, no bo na "stołówce" nawóz zostawiać? Mogły chociaż za płotem.....
A foteczka - przepiękny obraz na ścianę !!!!!
mariol7 2017-03-13
Zosiu, u mnie brzuszki raczej napełniły ile mogły, na tujach nic już nie zostało. ;-)
Zresztą, to z pewnością nie była pierwsza ich wizyta, odchodów jest mnóstwo. Tzn. nawozu! ;-)
atiseti 2017-03-13
Ale widoki masz królewskie wiec patrz przed siebie a nie pod nogi :)))
Szkoda ze nie ma jak teleportować, bo my swoje tuje olbrzymie skracalismy o 2/3 wiec cale podwórko mamy pokarmu dla Twoich jeleni:)
atuna 2017-03-13
Tuje to sobie nowe można posadzić, ale nawóz targać na górę, to już chyba dużo trudniej ;)
Piękne masz te widoki!
dosiak 2017-03-13
Szkoda tujek...no ale zwierzątka nakarmione.....gorzej z tymi pozostałościami - no ale zawsze można uznac to jako nawóz - jak ktoś już napisał :)
oliwkaa 2017-03-14
żle wychowane te łanie :0)
lidia23 2017-03-14
znam to wszystko z autopsji..
jak mi wykopali stawik pod ogrodem to postanowiłam go obsadzić kwieciem..
dużo pracy i pieniędzy mnie to kosztowało ale kwiecie pięknie rosło aż do pewnej nocy...kiedy przyszło stado łani ,które wszystko zjadły i zdeptały:)
amarea 2017-03-18
A mnie dziki odwiedziły, wyjadły mi wszystkie cebulki tulipanów, które były przed ogrodzeniem, na szczęście kupsk nie zostawiły ;))
eljot60 2018-01-27
Zostawiły naturalny nawóz pod tuje, pewnie nie umiały inaczej wynagrodzić szkody. ;)