z cyklu, co było za górką, bo obiecałam, że pokażę

z cyklu, co było za górką, bo obiecałam, że pokażę

cuda i dziwy - to nie jest przekręcone zdjęcie, pod takim kątem rosną teraz margaretki (słownik chce margarytki, ale jestem uparta i tak jak mnie nauczono, zostaje) na skarpie przy nieszczęsnej na wpół zerwanej drodze. Obok widać gałązki młodego klonu

dodane na fotoforum:

henry

henry 2013-07-04

jestem za margaretkami.... tez.:))))
No cóż.. te dziko rosnące sa odporniejsze niz ogrodowe.....

(komentarze wyłączone)