Inny grudzień
Jakiś ten grudzień jest niegrudniowy
i szary jak listopadowy dzień.
Bezśnieżna zima wciąż z gołą głową
bez sań i mrozu, zamieci tchnień.
W kącie podwórka badyl choinki
ubrał się sam tak jak umiał – więc
narzucił na swoje wiotkie witki
suchych, opadłych liści pled.
Wystawy sklepów mamią nas sztucznym
szczęściem i kiczowatym tłem.
Wołają: Wejdź tu i bądź rozrzutnym!
Święta nadchodzą - pokaż gest!
Chwytam twą rękę, trzymam ją mocno
szybko do domu stąd zabierz mnie.
Zamiast w wabiące światełka wystaw
wolę spoglądać wciąż w oczy twe.
Małgorzata Pilacińska
dodane na fotoforum: