Pierwsze w tym roku podniesione prawdziwki.Bardzo mokro i sporo podgrzybków nasączonych niczym gąbka. Na jeszcze słonecznym niebie ciągną żurawie... Poprzez leśne polanki widać dorodne klucze które donośnym klangorem żegnają te urokliwe i przyjazne ziemie! Jest ich dużo i ptasia muzyka odrywa od zbierania grzybów i zmusza by z uniesioną mocno głową z zadumą zerkać na kolejne klucze...
orioli 2013-09-26
Wczoraj przez ciągnące klucze żurawi wpadłam na własne grabie, na szczęście niegroźnie.A spektakl na niebie rzeczywiście trwa.
Ale gdzieś ty szczęściarzu znalazł w naszych lasach te prawdziwki? Mnie się trafiły tylko podgrzybki i inne pośledniejsze.Gratulacje.
harysly 2013-09-26
Darz Bór Marianie...pięknie piszesz...wydałeś jakąś książkę już?
Scenariusz iście piękny i obrazowy.Masz talent.Zastanów się nad jakąś publikacją.
lech45 2013-09-27
Prawdziwki z lasów...Danowskie! /uważa na grabie :)/ Sławek! Dzięki za miłe słowa!Wczoraj z Robertem marzliśmy za płowymi...ale jelenie były dwa: On i ja! :) Ori Stencia i Sławek! Dzięki Wam! Pozdrowionka!