... obódził mnie rozpaczliwy płacz dziecka. Kiedy weszłam do sieni, moim oczom ukazał się taki oto widok... Mój kot "przybłęda" (ten rudy) tłumaczył jakiemuś obcemu kotu, że ten dom jest jego i fora ze dwora. Taka pobódka to coś pięknego, spokojnie można zejść na zawał.
P.S. Sorki za marną jakość zdjęcia, ale byłam okrutnie zaspana.