magtan 2013-11-26
Moja biedna Malinka, co za rozczarowanie na pyszczku! Caracas, no nie popisałeś się ty razem...
puszek 2013-11-27
I ja mam łowić je osobiście ?
Lepszego mięska nie masz na liście ?
Inne przysmaki, drodzy Rodacy,
Pańcia mi poda na złotej tacy.
Chcę kreweteczek, wprost do pościeli,
nie będę czekał aż do niedzieli.
Ty Żono moja, bądź dziś jak lwica !
U nich zdobywa mięso samica.......
Czeka na łupy tylko PAN LEW,
a kiedy głodny, to wpada w gniew.
Więc poluj sama i oskub z piórek.......
a na krewetki idzie kocurek.
bourget 2013-11-27
hahaha!!
nie wiem, co lepsze fotka, czy komentarz..:))
...ja niestety nie mopge zaladowac zadnej fotki...:((
wiesia9 2013-11-27
Ooo, takie żywe historyjki uwielbiam, te kromisiowe komiksy powinny się ukazać w formie książkowej i w ogóle, autorskiej, jak kot Simona. :-)
Wprawdzie tu Malinka mocno jest zaskoczona decyzją Caracasa, ale w sumie chłopak ma rację. Sikorki nie wlecą same do pysia, przyglądać im się w nieskończoność i z nadzieją - nie da się, zatem chłopak ma rację - krewetki są osiągalne i w dodatku podane pod nos. Sikorki to telewizja, a krewetki są w realu :-)