Hector i Parys chyba.
wiecie co?
było sobie mega, wielkie zakochanie, które trwało jakiś niecały miesiąc. potem mi przeszło. i już nawet powiedziałam Elce, że wraca mi to z przeszłości, zresztą dziwne. a tu jeb! poznałam tak super kolesia. nie mam kontaktu do niego, ale mogę załatwić. tylko strasznie głupio by mi było. kurna rok temu nie miałam takich problemów. szlag by to!

nie wiem co robię we wtorek. nie chce mi się jechać do szkoły, ale nie widziałam tego kogoś już tak długo, że nie wytrzymuję. ale muszę pogadać z Magdą, tylko nie wiadomo jeszcze.

nie ma to jak inteligentne rozumowanie i popieprzone myślenie.

bo nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości, jak Ty!