I coś tam, na jesienną chandrę:
Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta (wciąż) żony:
- Nie rozumiem o co ma pani pretensje do męża? Przecież mają państwo wszystko: dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli...
********
Żona mówi do męża:
- Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli.
- Łyżwy załóż.
********
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?
********
Mąż wraca późno z domu.
Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i do niej.
Żona:
- Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa.
- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery ?!
********
Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka:
- Mówi pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- A ma pan pozwolenie na pracę?
- Oczywiście mam.
- A pana kolega tam w pomidorach też ma?
- Naturalnie też ma.
- Mógłby pan go zawołać?
- Oczywiście. JÓZEEEEK! SPI**DALAJ!
********
Blondynce dzwoni telefon w torebce.
Grzebie, grzebie i po chwili niepowodzeń mówi:
- No tak, pewnie zgubiłam.
********
Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze bo nie mam gdzie usiąść.
********
Młoda mężatka rok Po ślubie przychodzi do lekarza. Skarży się, że nie może zajść w ciążę.
- Proszę się rozebrać - mówi lekarz.
- Panie doktorze, pan jest miły, ale pierwsze dziecko wolałabym mieć jednak z mężem..
********
- Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego - mówi kobieta w sklepie z dywanami.
- A ile pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.
********
Do domu bogatego małżeństwa wtargnęli rabusie.
Złoto jest? - pytają.
Jest - mówi mąż - 100 kilo.
To nie gadaj, tylko dawaj!
Mąż odwraca się w stronę sypialni i głośno woła:
Krysiu, złoto moje, wstawaj! Przyszli po ciebie!
********
Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
- Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Oj panie doktorze tak dawno, ze nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie.
Wykręca numer i mówi:
- Zosiu, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?
********
Prelegent podczas prelekcji o szkodliwości picia alkoholu:
- Jest dowiedzione naukowo, że żony zazwyczaj odchodzą od mężów nadużywających alkoholu.
- A ile trzeba wypić? - rozlega się głos z sali.
********
Bardzo skąpa szkocka mama zwykła mawiać do synka:
- Pamiętaj, żebyś zdejmował okularki, jak na nic nie patrzysz.
********
Król Artur szykował się na krucjatę i zawołał jednego ze swoich podwładnych i powiedział:
- Tu jest klucz do pasa cnoty mojej żony. Jeśli nie wrócę w ciągu 10 lat, możesz go użyć.
Jego wysokość minął drewniany most i ruszył przed siebie zakurzona drogą. Zatrzymał się, zawrócił konia i ostatni raz spojrzał na zamek. Nagle zobaczył biegnącego w jego stronę podwładnego, który krzyczał:
- Stop, najjaśniejszy panie! To zły klucz!
********
- Dlaczego pan nie ratował swojej żony, gdy tonęła?
- A skąd miałem wiedzieć, że się topi?! Wrzeszczała jak zwykle...
(nadesłane)
nutka11 2014-10-26
Krajobraz taki trochę podobny do mojego...tzn. ładny
...a na chandrę to ten o cwanym Jasiu najlepszy :)))
Pozdrawiam :)
anad60 2014-10-27
Jaśku jestem cała w skowronkach
jestem nastawiona pozytywnie,nie mam jesiennej
chandry,idę na grzyby i będę chichotała w lesie
od Twoich kawałów....a co do telefonu u blondynki
to przypomniała mi się Reklama i Najlepszy Zestaw
dla mojej Krysi....
Miłego dnia *;*
saline 2014-10-27
hihihihi a najbardziej podoba mi sie dowcip o Polakach w Holandii...pozdrowionka z Krainy wiatrakow;-)))
marrgo 2014-10-27
przy kaszlących owsikach się uśmiałam ale przy asfalcie w salonie popłakałam się ze śmiechu...
PS
jestem na etapie wymiany podłogi w pokoju
;o)
ana1945 2014-10-27
re:a po co Ci kilka kredensów?
Na miły wieczór-
Wraca mąż z safari, ale jest smutny, przygnębiony. Mija jeden dzień, drugi..Mąż dalej snuje się po mieszkaniu. Wreszcie żona pyta skąd ten podły nastrój. Na to mąż-Jak byłem w Afryce to zgwałcił mnie goryl..Żona-Nie martw się on nic nie powie..Goryl nie mówi. Mąż-No właśnie!Nie mówi, nie pisze, nie dzwoni.....:)
mimoza7 2014-10-27
No to się uśmiałam! ;-))
asiao 2014-10-28
Jest zieleń, jest błękit, jest przestrzeń - więc chandry tutaj niet ! :)
Jeśli chodzi o kawaly to waham się pomiędzy tym o łyżwach, a tym o owsikach :)))) zresztą wszystkie śmieszą :)))
tomek13 2014-10-29
sześciolatek z ojcem oglądają film....nagle chłopiec zakrywa twarz....i krzyczy...tato...tato ja już nie chce oglądać tego filmu,ta pani zaraz zginie...a ojciec po chwili zastanowienia odpowiada....wiesz co synu,sądząc po rozmiarze penisa tego konia to wszystko jest możliwe....
kumpel 2014-10-30
Proponuje WYEKSPONOWAĆ "ZNAJOMA" -wklada wile trudu zeby wszystkie garnki i garnkowe tak samo, codziennie, systematycznie pozdrawiac.
Guzik ze zdjeciami ktore uzywa by WAS (pod nimi) pozdrawiac, codziennie...., systematycznie....
jakie to wzruszajace....hi, ha, hiiiiiiii.....
jakie to mile....
kumpel 2014-10-30
"Kenaj65"
przez wiele moich pierwszych świadomych lat mieszkalam "w lesie"
(okolice Torzym, KOsobudz, Kosobudki) ale nie pamietama tak zielonej łàki otoczonej lasem....
jak ja do tych widokow tęsknie,,,,
do tamtych lat kiedy wolnosc byla taka cudowna
i WOLNA....kiedy mozna bylo gonic za motylami.....
kiedy nie bylo rachunkow do zaplacenia...
tylko elektrycznosc...
a wieczorem cieple mleko....
moarte 2014-10-30
Trafia facet do piekła, diabeł oprowadza go, aby pokazać, jak tam się żyje. W pierwszej sali muza, balety, drinki, w drugiej sali panienki chętne na seksy, ogólnie totalna sielanka. W trzeciej sali kotły ze smołą i wyjący z bólu ludzie w tych kotłach. Gość zaskoczony pyta: skąd taka różnica? Tam imprezy, panienki, alkohol, a tutaj takie przeciwieństwo? Na to diabeł: aaaa, tymi tutaj się nie przejmuj - to katolicy. Jak sobie wymyślili, tak mają ;)
duszek1 2014-11-01
Po dzisiejszym zadumanym dniu dobrze się rozweselić:)
Kawały świetne i fotka też...:)
Re: duszki wiele potrafią:)
(komentarze wyłączone)