"Nic nie jest na próżno. Może mylimy się co do celów, może nie to widzimy, co ważne. Może boimy się, uciekamy i popełniamy błędy. Może się szarpiemy, nie wierzymy w siebie, wyrządzamy krzywdy. Ale przecież, z najgłębszej głębi naszych serc płyną do nas niewidzialne znaki, coś nas kieruje ku dobrym pragnieniom – a one przygotowują przyszłość. Wystarczy tylko mieć dobrą wolę – i nagle już się umie pokonać to, co było przerażające, dźwignąć ciężary, które zdawały się zbyt wielkie, naprawić błędy i krzywdy. Może nie to się w końcu liczy, że błądziliśmy, tylko – czy i jak ostatecznie zdołaliśmy to naprawić..."
Tak...szczerze stwierdzam,że nie był to dobry rok...wiele niepowodzeń, zawodów, rozczarowań ludźmi( a to najbardziej boli), dołków, kryzysów egzystencjonalych... wiele złych i głupich podjętych decyzji.. dużo bólu i nerw...wiele straconych szans i ludzi...
pare ważnych i wartościowych poznanych ludzi.. ale i także wrogich i nieżyczliwych osób..-ale cóż..nie tylko tych dobrych się spotyka...
masa błędów...masa nieporozumień...
Ale stwierdzam,iż chcę te błędy ponaprawiać, naprawić relacje z ludźmi,które legły w gruzach...nie wszyskie się da.. bo nie wszystko zależy tylko ode mnie, ale bardzo chcę...
Oczewiście nie zawsze było negatywnie.. było pare pozytywów...ale cóż.. jak to się mówi.."życie nie daje nam tego czego chcemy..tylko to co dla nas ma..."
I noworocznych postanowień jest sporo.. tak, chcę się zmienić...dążyć do celu... nie zniechęcać się tak szybko gdy coś nie wychodzi... chcę postępować bardziej głową.. a nie emocjami.. by potem nie być rozczarowaną i nie obwiniać się...
... byle do przodu... i trzeba mieć nadzieję,że będzie dobrze.. bo nadzieja zawsze umiera ostatnia...
Tak więc życzę Wam wszystkim jak i sobie dużo siły, wytrwałości,nadziei i tego co najważniejsze czyli miłości...która potrafi sprawić,że życie jest kolorowe...dzięki niej się łatwiej żyje,no bo przecież miłość to cudowne uczucie,cudownie jest kochać i być kochanym,dzielić z kimś radość a także troski,wspierać się i być dla kogoś ważnym,potrzebnym.Dużo,dużo miłości wszystkim!
- się rozpisałam i zanudziłam, bo pewnie nikomu się czytać nie będzie chciało moich wywodów filozoficznych haha..;p;p
dobranoc :)
https://www.youtube.com/watch?v=ZpWRz_fqtns
aremar 2012-01-01
...czemu ?...ja przeczytałem i życzę Ci dużo wytrwałości w postanowieniach i zeby ten Nowy Rok przyniósł Ci wiele wiary i nadziei, żeby był radosny i uśmiechnięty a od czasu do czasu pozwolił Ci na odrobinę lenistwa albo nawet szaleństwa :))
Pozdrawiam serdecznie :)))
mootyll 2012-01-01
Przeczytałam .....samo życie ,oby ten rok nie był gorszy od poprzedniego....dobranoc Edytko:)
aremar 2012-01-01
...odrobinka nie zaszkodzi...a, na powagę też przyjdzie czas :)))
asiao 2012-01-01
Fajnie wyszło z tym dziwnym światłem...
A co do reszty - "na świecie żyć to nie wianki wić", jest różnie, ważne,żeby widzieć zawsze szklankę do połowy pełną, nie do połowy pustą... Powodzenia w dotrzymywaniu postanowień - ja ich nie robie, bo... znam siebie :)
pindziu 2012-01-02
ja przeczytałem. Przynajmniej szczere podsumowanie roku zrobiłaś:)
i cieszą mnie Twoje postanowienia:)
a u mnie sylwester oczywiście %%% :P
mootyll 2012-01-02
Witaj:))
yoana1 2012-01-02
Zrobilas slonko rachunek zyskow i strat ! Czasem tak trzeba, by wyrzucic z siebie to co boloi i to co daje radosc ! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
tomek13 2012-01-02
no przeczytałem ja:)ciekawie piszesz...
a co tego cudu...w zeszłym tygodniu 40 minut siedziałem w moherowej kolejce...naraziłem się na złorzeczenia niektórych,bo nie chciałem ich wpuścić tylko na chwilę...i na sam koniec usłyszałem,że mam zadzwonić dzisiaj.
tomek13 2012-01-02
ja też śpieszyłem się do pracy,ale po przepuszczeniu 3 osób powiedziałem...sorry...ja też tylko na chwilkę...