UŚMIECHNIJ SIĘ...
Kowalski zostaje zatrzymany przez policję po szaleńczym pościgu.
- Wie pan co? Miałem sporo frajdy, goniąc pana - mówi policjant. - Jeśli więc ma pan jakieś sensowne usprawiedliwienie, to chętnie daruję panu mandat.
- Miesiąc temu żona zostawiła mnie dla policjanta - wyjaśnia Kowalski. - Kiedy zobaczyłem, że pan nadjeżdża, przeraziłem się, że to on i chce mi ją oddać i zacząłem uciekać...
dodane na fotoforum: