Wiem, co zrobię-
zamienię słowo na dotyk.
Dotyk będzie Ci szeptał
i myśli przekazywał
a słowo...
ono będzie Cię dotykać...
Palcami opowiem historię całą,
zacznę od powiek, a potem
rozbuduję wątek o zakamarki
Twojej twarzy; przy ustach
zatrzymam się na długo,
bo to cudo wymaga opisu lirycznego
i by właściwy dobrać rym i rytm
użyję moich ust, języka i nim
będę pleść metafory i epitety
i mam nadzieję, kochany, że tej
poezji podniety dotrą do czułych strun
Twojej duszy...
że liryką tą się wzruszysz i rumieńcem
pokryje się ciało, wrażliwe
na moją opowieść szeptaną
na pięknych słów wiązkę
utkaną dotyków wierszem
i pierwszym dreszczem odpowiesz mi...
A gdy już skończy się nam ten wątek
zaczniemy wszystko od początku...
(il)
alaska1 2009-11-28
Miłego wieczorku życzę. Oczywiście zdjęcie cieszy moje oczy!
dorryb 2009-11-28
miłego wieczoru andrzejkowego życzę:)
pacoo 2009-11-29
Wiersz piękny, ale da się zauważyć, śe poetka raczej nie zna natury mężczyzny.-)
Dla niego to będzie albo początek albo koniec. Raczej nie bedzie chciał przeżyć jeszcze raz tych pieszczot.
ilumina 2009-11-30
Jest tylko jedna...męska natura, to chciałam rzec!...;-)
Aaaa, możliwość też jest jedna...;-)
Mówisz na pw?...A nawet na psw! Ha!...;-)
pacoo 2009-11-30
Może i Masz rację ? Jest jedna męska natura, ale zbyt złożona, żeby ją mogła kobieta zrozumieć -))))
psw ? może lepiej na pkp ? ,-)