Zostało tylko trochę. Reszta nie zjedzona porozłaziła się . Będzie jutro na śniadanie.
pantoja 2015-03-07
Ciekawa jestem jak je zwołasz na śniadanie. Ja bym na wezwanie do kata dobrowolnie nie poszła:)
One same na język wchodzą, myślę, że trochę to łaskoczące jedzonko:)
paniusi 2015-03-09
Mój australijski szwagier nie zje kiszonego ogórka...uchodzi za zepsutego , dopiero od niedawna zje kiszona kapustę, ale tylko ugotowaną...
Więc i robale są żywnością.
azalia1 2015-03-13
Oj.. to te robale żywe wkłada się do ust??może ugotowane i przyprawione udałoby się z głodu przełknąć.. ale pewnie tubylcy naszych smakołyków też by się obawiali:)
oliwkaa 2015-03-15
Matko... daj spokój ... !
mootyll 2015-03-19
Apetycznie to nie wygląda a jak smakuje- wolę nie sprawdzać:))