Cześć
Mam 12 dni i porzuciła mnie mama.
Mam nową mamę, która się stara bym przeżył...bardzo bym chciał i ona też by bardzo chciała, bo widzę jak się mną troskliwie zajmuje...
Jest mi ciepło i przytulnie bo nowa mama o to zadbała, kupiła mi też mleko dla maleńkich kociąt, które muszę pić.. z butlą i smoczkiem!!! I to co najwazniejsze masuje mi brzuszek, bo bez tego bym umarł...nie smiejcie się, ale dzięki temu udało mi się zrobić dziś kupę :-)
W zamian za jej troskę odwdzięczam się mruczeniem i tuleniem...trzymajcie za mnie kciuki bo chcę żyć!
Moja mama nie ma teraz dla was czasu..wybaczcie!
Jak wszystko będzie dobrze to jeszcze Was odwiedzę! PA! ;-)
PS.kocham żyć! !!