......Ikar.....

......Ikar.....

DEFINIOWANIE WOLNOŚCI

Prości ludzie definiują sobie to tak: wolność jest wtedy gdy nikt nie każe i nikt nie zabrania.
Pf... banalnie uproszczone. Godne demagogów i populistów.

Wolność nie tkwi w braku zakazów i nakazów tylko w swobodzie wyboru.

Prosty przykład: kodeks drogowy.
Pełen zakazów i nakazów. A jeszcze nie słyszałem aby kierowcy uskarżali się na brak wolności. Nie było przypadku by organizacje humanitarne gdzieś próbowały zlikwidować kodeks drogowy.
Raczej słyszę, że jazda samochodem daje uczucie wolności. Easy Rider - coś w tym jest.

A gdyby tak jednak zlikwidować kodeks...
Żadnych nakazów i nakazów. Każdy jedzie jak mu wygodniej, sprawy sporne kierowcy załatwiają między sobą tak jak im wygodniej.
Uh! Aż włos się jeży!
Strach się rozpędzić bo nie wiadomo kto twoim pasem zasuwa z naprzeciwka, strach przejechać przez skrzyżowanie, a w razie stłuczki rękoczyny...
Jaka w tym przypadku jest swoboda wyboru? Niby nieograniczona a jednak nie!
Presja obaw wyklucza swobodny wybór sposobu poruszania się po drogach, a więc swobodny wybór szybszej jazdy, swobodny wybór przekroczenia skrzyżowania. Wolność w tym przypadku oznacza powolność. Dupa tam a nie wolność.

Kodeks drogowy nie zabiera wolności. Reguluje zasady. A przecież zawsze można dokonać wyboru złamania przepisów - i to bardzo swobodnie. Z powodów i błahych i z powodów wielkiej wagi.
Można swobodnie wybrać złamanie przepisów świadomie ryzykując kary wyznaczone przez kodeks. Wolność kierowcy jest właściwie nieograniczona. Policja tak naprawdę tej wolności pilnuje a nie ogranicza.
Kodeks drogowy to jeden z doskonalszych znanych mi wzorców wolności.

Pytam: kiedy łatwiej dokonywać swobodnych wyborów? Kiedy wszystko jest ściśle określone, czy kiedy nic nie jest określone?
Zdecydowanie kiedy wszystko jest ściśle określone - wszystkich, którzy uważają inaczej, odsyłam do lekarza.

Bez zakazów i nakazów mogą funkcjonować jedynie hermetyczne światy jednoosobowe (na bezludnej wyspie i w rakiecie kosmicznej...). A wszystkie światy wieloosobowe potrzebują regulacji - czyli zakazów i nakazów.

Większość zakazów i nakazów dobrze służy wolności. Sprawia, że łatwo przewidywać skutki własnych wyborów przez co wybory są bardziej swobodne.
Piszę większość - bo są też durne, niepotrzebne i zbyt represyjne.

Wolność może istnieć w warunkach kiedy obowiązują jasne, stałe zasady dla wszystkich - najlepiej ograniczone jedynie do regulowania sytuacji konfliktowych.

Brak zasad to ograniczenie wolności.
Brak zasad jest utrudnieniem wyboru oraz preferowaniem silniejszych i bardziej bezwzględnych.



ANEKS (dopisane później pod wpływem wymiany opinii)
Definicja pozytywna i negatywna wolności. Tego mi było trzeba do skompletowania definicji!

Definicja pozytywna: Jestem wolny gdy mogę... (wszystko)
Definicja negatywna: Jestem wolny gdy nie muszę... (nic)

Otóż obie te definicje nie mają prawa bytu w społeczności. W żadnej społeczności nie można wszystkiego (zabić, ukraść, oszukać, zdradzić itd.) ani w żadnej nic nie musieć (przestrzegać prawa, przestrzegać zasad, płacić podatków itd.). Nie da się zorganizować (nawet teoretycznie) społeczeństwa w którym mogłaby istnieć wolność w rozumieniu jednej z tych definicji.
Ale... jeśli te definicje ożenić ze sobą to powstaje pozytywno-negatywna taka:

Wolność to stan w którym można nic nie musieć.

Eureka! Oto istota wolności w społeczeństwie.

Jeśli reguły społeczeństwa stanowią o tym, że jest pozostawiony wybór w którym można nie ulec żadnemu przymusowi - to jest wolność.
I tego mi brakowało. Otóż regulacje prawne opisują okoliczności niepoddania się przymusowi. Prawo mówi: kto dopuści się czynu (nie dopełni obowiązku).... ten podlega karze .... A więc prawo dopuszcza możliwość odrzucenia przymusu i uczciwie uprzedza o alternatywie kary w wyznaczonych ramach. Zatem pozostawia wolność wyboru.

Ewidentny brak wolności występuje kiedy dochodzi do zmuszenia przy użyciu siły (100%) lub do zmuszenia przy użyciu nieakceptowalnej groźby (czyli takiej której nie da się zaakceptować jako ceny wolności i wolnego wyboru - tzw. „propozycja nie do odrzucenia”).
I większość zapisów prawa takich gróźb nie stosuje (chociaż bywają też i takie - co sprawia, że pełna wolność w społeczeństwie jest teoretycznie możliwa ale w praktyce bywa niekompletna).

Kłania się kwestia nadużywania prawa. Od niepotrzebnych represji (kiedy regulacje próbują narzucać przymus w sytuacji gdzie nie ma konfliktu - światopogląd, używki), przez preferowanie grup/osób/państwa (tłumienie krytyki i poglądów, większe/mniejsze prawa dla grup/osób), nadużywania mocy prawa (dla wygody władzy represje przesadnie wysokie) do pozostawionych luk prawnych (co też jest nadużyciem prawa).
To wszystko jest naruszaniem wolności i powinno być zwalczane.

mousik

mousik 2015-06-11

wolność ważny składnik życia, ale ... to <coś> jest tylko dla nielicznych
właśnie, i ja nic nie muszę ;-D

lidia23

lidia23 2015-06-11

fajna pasja-podziwiam:)
ja bym się nigdy nie odważyła na takie latanie..

a nakazy i zakazy-muszą czasami być..
inaczej życie byłoby nudne;)

coral81

coral81 2015-06-11

Fajnie tak polatać w chmurach:)

dodaj komentarz

kolejne >