[29207314]

PIEPRZENI HUMANIŚCI!

No nie lubię humanistów bo to:
Demagodzy i krzykacze
Hipokryci
Ludzie bez wyobraźni

Już pewnie humanistom się nie podoba. I słusznie. Ma się nie podobać. Nie ma co czytać dalej bo humanista nie zrozumie.

Podstawą postawy humanistycznej jest „człowiek jest najwyższą wartością”.
Nie „ludzie”. Nie „ludzkość”. Nie „świat”. O nie!
„Człowiek” - konkretny egzemplarz.

A z samego człowieka najwyższą wartością jest życie.
Życie - sam fakt życia, a nie jego zawartość.
Gówniane życie jest dla niego nie mniej warte niż pełne i piękne. Więc humanista tego człowieka i tego życia będzie bronił jak wolności. Każdego.

Czemu się czepiam humanistów skoro wydaje się, że humanista jest człowiekiem szlachetnym?
Ponieważ w całej swojej „szlachetności” są zakłamani, egocentryczni i normalnie głupi.

Nie ma nic złego, kiedy humanista walczy o dobro jakiegoś człowieka nie wyrządzając nikomu krzywdy.
Ale humanista jest tak przekonany o swoich racjach, że będzie walczył o dobro człowieka nie zważając ile zła wyrządzi przy okazji. I do tego zła się nigdy nie przyznaje.
Bo to nie on, to natura!

Dla humanisty nie ma zła jak nie ma konkretnej osoby.
Humanista nie uznaje statystyk. Statystyki to tylko liczby. Choćby dotyczyły ludzi to i tak nie mają nic wspólnego z konkretnym człowiekiem.
Humanista potrzebuje konkretu.
Humanista może sam umrzeć ratując konkretnego człowieka, ale nie pozwoli komuś strzelić w pysk dla obniżenia statystyk ofiar wypadków. Bo on nie może wskazać choćby jednego uratowanego człowieka z wypadków których nie było, a z łatwością może wskazać pokrzywdzonego który dostał w pysk.
Co z tego, że statystyki spadną? Humanista musi mieć konkretnego człowieka.

Choroby, gwałty, działania wojenne, morderstwa, wypadki - dla humanisty to wszystko zło naturalne którym wcale nie obciąża swojego sumienia. Walka z tym z tym złem które już nastąpiło jest powodem do dodatkowej chluby. Ale zapobieganie zanim zło nastąpi w gruncie rzeczy niewiele humanistę obchodzi.
Prawdziwym złem jest eutanazja, aborcja, kara śmierci i kary cielesne, którego zaakceptować nie można w żadnej skali. To zło jest celowe i konkretne - i kompletnie nieważne jest jakiego innego zła pozwoli uniknąć.
Humanista zaciekle wystąpi przeciw temu złu dlatego właśnie, że tu już można uratowanych wskazać humanistycznym palcem.

Zasada jest prosta: On, humanista nie może przyłożyć ręki do konkretnego zła.

Humanista nie będzie specjalnie walczył o życie kobiety zagrożonej z powodu ciąży - bo musiałby świadomie skrzywdzić życie nienarodzone. Najchętniej zda się na siły natury które pozwolą mu zachować czyste sumienie.
Za to zaciekle będzie walczył o życie cierpiącego człowieka czekającego na jak najszybszą śmierć.

Czyżby cierpienie nie robiło na humaniście wrażenia?
Cierpienie do którego on nie przyłożył ręki aż tak wielkiego wrażenia nie robi. Ale gdyby humanista miał to cierpienie wywołać... o nie!

Humanista nie zaakceptuje chłosty* za kradzież zamiast więzienia, ale nie obciąża jego sumienia fakt, że w więzieniu złodziej może zostać przecwelony, bity i poniżany przez współwięźniów (o edukacji przestępczej nawet nie wspomnę).
To zło wyrządzane w sposób niekontrolowany - a więc „naturalne”.

Humanisty też nie obciąży odpowiedzialność za rozpad więzi rodzinnych osób osadzonych w więzieniu. Chłosta załatwiła by sprawę kary nie naruszając więzi rodzinnych - więzienie nie.

Fakt, że można było tego zła uniknąć oszczędzając komuś więzienia zupełnie nie przemawia do humanisty. On tylko wysłał do więzienia - a na bicie, gwałty, poniżanie nie wyraził zgody. Na rozpad rodziny też.
Co z tego, że statystyki mówią o tych zjawiskach - przecież nie można przewidzieć kogo one będą dotyczyć - więc uratowanych się nie da wskazać.
A taka na przykład chłosta jest poniżeniem i przemocą już bardzo konkretną. To niedopuszczalne! Trzeba ratować człowieka - i dumnie obnosić się z tym uratowanym przed całym światem.

Humanista będzie zaciekle walczył o życie mordercy skazanego na śmierć - bo to konkretna osoba, chociaż zbrodniarz. Ale już zastrzelenie wrogiego żołnierza jest dla humanisty złem koniecznym, które jest wybaczalne.
Bo nie wiadomo na kogo popadnie - chociaż bez trudu można się domyślić, że to często zupełnie przeciętny człowiek - zmuszony przez okoliczności do bycia żołnierzem.

Gdyby tak politycy Polski i Czech mieli nagle kaprys stoczyć między naszymi krajami wojnę i znaleźli wystarczająco sugestywny powód - to humaniści po obu stronach będą nawoływali do bohaterstwa, do obrony ojczystych wartości - a tak naprawdę do zabijania niewinnych ludzi zmuszonych z drugiej strony przez polityków, humanistów i kościół do zaszczytnej śmierci za Ojczyznę.
Takie to ich poglądy mać na najwyższe dobro.

Humaniści to radykałowie gotowi wszelkimi sposobami bronić własnych wartości.
Nie dla siebie - dla wszystkich - nawet gdyby pozostali mieli inne poglądy. I zawsze mają przewagę, bo konkretne osoby można pokazać, zagrać na uczuciach. Z konkretnych osób można uczynić prawdziwy spektakl walki o najwyższe wartości.
A statystyki to tylko liczby - więc nikogo za serce nie chwytają. Ze statystyk nie da się urządzić widowiska.
I chociaż humaniści mówią o pojedynczych osobach, a statystyki o tysiącach, to jednak humaniści wygrywają każdą batalię.

I tak z woli humanistów niewielki wpływ można mieć na uporządkowanie zła. Bo zło musi być naturalne i przypadkowe - a nigdy uporządkowane czyli celowe.
W oczach humanistów każdy człowiek powinien być równy wobec możliwych nieszczęść - i morderca i dziewica, terrorysta i portier.

Dla humanisty zawsze „Złe” jest złe, a „Dobre” jest dobre.
Humaniści nie chcą rozumieć, że „Dobre” w nadmiarze to katastrofa, a „Złe” w małych dawkach to antidotum.

* Karę chłosty wpisałem jako przykład - wcale nie jestem zwolennikiem takich średniowiecznych metod. Inteligencja podpowiada bardziej wyrafinowane kary - ale im bardziej wyrafinowane tym większe oburzenie.

mousik

mousik 2015-05-01

Sikora nieźle prawi ...
<Chwal się sam - bo zaczną chwalić cię inni, którzy się gówno znają.>

;-D

lidia23

lidia23 2015-05-01

piękna tęcza:)
mi jakoś nigdy fajnie nie wychodzi..

brodels

brodels 2015-05-07

milo za komęty,ja ostatnio klepen dupen z moim hobby. nie ma czasu ;/ Pozdrawiam :)

coral81

coral81 2015-05-11

cudowna....Pozdrawiam i życzę miłych snów:)

ramata

ramata 2015-05-13

Piękna focia :) Naprawdę :)

dalia22

dalia22 2015-05-22

Jako biolog i chemik,a na dodatek dyslektyczka ,wołam ze zrozumieniem :) precz z humanistami ! :D A swoją drogą przeżyłam w liceum przez panią od języka polskiego prawdziwe piekło :P)

dalia22

dalia22 2015-05-22

A propos fotki , super ! :)

dodaj komentarz

kolejne >