Szybko zyskała uznanie miejscowych smakoszy.
Od 1937 r. roku wśród absolwentów wadowickiego gimnazjum zapanowała nowa moda. Po szczęśliwie zdanej maturze chodzili uczcić to wydarzenie w pobliskiej cukierni. Podobnie maturzyści z papieskiego rocznika wybrali się na kremówki. W kawiarni padł zakład, kto zje więcej kremówek. Zaciętą rywalizację, do której doszło zapamiętał młody Karol, a jej echa wróciły we wspomnieniach Ojca Świętego Jana Pawła II na wadowickim rynku 16 czerwca 1999 r.
Pamiętamy zawadiacki uśmiech na twarzy Papieża,
gdy o tym opowiadał.
Cukiernia przestała działać w 1945 r. a wspomniane przez
Ojca Świętego kremówki można dziś kupić we wszystkich wadowickich cukierniach.
- wiad. z netu
Będąc tutaj oczywiście zjadłam pyszną kremówkę.
mery50 2018-04-29
Pięknie pokazujesz i opisujesz ciekawe fakty z życia papieża.
Gdy tu byłam to tez obowiązkowa zjadłam słynną kremówkę i jeszcze zabrałam do domu.
Milutkiego popołudnia Ewuniu!
maly52 2018-04-29
Papież rozsławił kremówki na cały świat.... miłego niedzielnego popołudnia Ewusiu...:))
halka 2018-04-29
Nigdy w Wadowicach nie byłam i dlatego nie rozpoznałam na poprzedniej fotce wadowickiego rynku...gdyby było ujęcie z kościołem,pewnie bym wiedziała.Ale historię z kremówką Ojca Swiętego znam doskonale jak chyba każdy Polak.
aniva 2018-04-29
Będąc w Wadowicach trzeba wstąpić na kremówki,
żeby tradycji stało się zadość.
maria10 2018-04-29
.... pamiętam ten wieczór kiedy Jan Paweł II opowiadał o tych kremówkach.... to był piękny wieczór wspomnień.... szkoda, że tak szybko zabrali nam wtedy ojca Świętego..... gorąco pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)))))))
wigor12 2018-04-30
To wyjątkowo miłe wspomnienie, ... dlatego wadowickie kremówki można kupić i u nas:)
ewusia 2018-04-30
Masz rację Marzenko, wadowickie kremówki
zrobiły furorę u nas i poza granicami kraju.