jakby co ananas dla mnie...bo słodki...:-)
moje ciasto:
ok. 40 dag mąki
ok. 2-3 dag drożdży
szczypta soli
ze dwie łyżki oleju
ok. 3/4 szklanki letniej wody, czasem trzeba więcej...ciasto musi być plastyczne...
chwilkę daję mu odpocząć w ciepłym miejscu, nie pozwalam na zwiększanie objętości...
co do farszu...to wiadomo kwestia gustu...
akurat tutaj są podsmażone pieczarki, zeszklona cebulka, starty ser, kawałki kiełbaski, no i akurat dzisiaj zachciało mi się ananasa...nie wszyscy lubią takie kombinacje, ale warto spróbować :-)
ananas po upieczeniu jest soczysty i nadzwyczaj dobrze współgra smakowo z pozostałymi składnikami :-)
spód smaruje sosem pomidorowym, albo po prostu przecierem pomidorowym...
do smaku sól, pieprz i przyprawa *do pizzy* z Prymatu...
Voila !