„Najstarsze, zachowane wzmianki, dotyczące dziedziców dóbr korczewskich pochodzą z początków XV w. Należąca wtedy do księcia Janusza Mazowieckiego ziemia została nadana Pretorowi z Brzezia (1401 r.), a nadanie to potwierdził później wielki książę litewski Witold. W drugiej połowie XV w. właścicielami Korczewa byli potomkowie Pretora, którzy przyjęli od swoich dóbr nazwisko Korczewscy herbu Świeńczyc, z nich Przecław Korczewski wraz z żoną Kordulą ufundowali pierwszy kościół drewniany w niedalekim Knychówku, konsekrowany w 1494 r.
Miejsce to szczególnie upodobała sobie żona Aleksandra Kuczyńskiego – Joanna Wulfers serdeczna Cypriana Kamila Norwida, którą ten uwiecznił w jednym ze swoich wierszy pt. „Pani na Korczewie”. Poznali się w Warszawie podczas jednego z hucznych balów i od razu przypadli sobie do gustu. W kuluarach szeptano nawet, że mieli ze sobą romans. Potem, jednak do spotkań dochodziło rzadko, bowiem Norwid wyjechał wkrótce do Francji. Pomimo tego wymieniali korespondencję, przesyłali sobie wiersze, rysunki i upominki. Raz nawet Kuczyńska odwiedziła poetę w Paryżu, zapraszając do Korczewa. Niestety Norwid nigdy nie skorzystał z możliwości zamieszkania w korczewskim pałacu na stałe.
W latach 1944–45 majątek, liczący wówczas ponad 20 tys. hektarów ziemi, podobnie jak inne, został rozparcelowany, a okazały dwór przejęły władze gminy. Wcześniej okupanci, a później Rosjanie i szabrownicy, rozkradli z pałacu, co się dało. Brak należytej opieki lokalnych władz doprowadził wkrótce do dewastacji zabytkowego obiektu i pewnie pałac podzieliłby smutne losy innych zaniedbanych dworów szlacheckich, gdyby nie upór córek Krystyna Ostrowskiego – śp. Renaty Ostrowskiej i Beaty Ostrowskiej – Harris. W 1989 r. obie panie wróciły do Korczewa i udało im się odzyskać część dawnej własności. Natychmiast też, zabrały się za odnawianie i remontowanie zespołu pałacowego. Prace te, prowadzone pod kierunkiem konserwatora zabytków już zaczynają przynosić pierwsze efekty, jednak doprowadzenie całości do stanu świetności trochę potrwa i wiąże się z dużymi nakładami finansowymi.”
eljot60 2011-05-14
witaj Ewo ... ładnie wygląda tak, że mógłbym w nim (w jego małym pokoiku) zamieszkać .... poczytałem i teraz rozumiem dlaczego Norwid tak wzdychał za Polską ;))
ps. u nas odnawiają pałac hr. Tarnowskich