Gdyby tak odwrócić się w prawo jest dość spora skarpa , za którą jest ul. Józefa Korzeniowskiego , na której to mieszkałem . Jest tam jednostka Marynarki Wojennej , Sąd Marynarki Wojennej , Pomnik Henryka Sienkiewicza , który stoi na rondzie.
Budowa tego bulwaru rozpoczęła się w roku 1958 , a skończyła 1969 roku.
W tamtych latach na gdyńskiej plaży , oraz w trakcie budowy bulwaru łowiono na wędki węgorze , oraz inne ryby, których wtedy nie brakowało. Również niewielkie kutry rybackie nie musiały wypływać daleko w morze , gdyż ryb było pod dostatkiem.
Gdy czasem , spaceruję w tych okolicach brakuje mi takiego dźwięku , który w tamtych latach był dość mocno słyszalny. Był to dźwięk , który mieli słyszeć szyprowie kutrów rybackich , oraz innych jednostek w czasie mgły. Było również więcej niż obecnie latarni morskich.
Dziś takie rzeczy tylko w starych filmach :)
Z okien kamienicy , w której mieszkaliśmy , często obserwowałem jednostki płynące do gdyńskiego portu , jak i te mniejsze , rybackie :)
asiao 2024-03-04
Gdynia to wyjątkowe miasto, i na pewno jest fajna taka portowa atmosfera.. Myślę że co innego jest być przelotnie, jako wczasowicz, a co innego mieszkać, chyba dopiero wtedy czuje się ten puls życia miasta i jego sekrety.
krycha2 2024-03-04
W Gdyni byłam bardzo dawno temu....ładne miasto ..Wcale się nie dziwie ,że mile tamte lata wspominasz...Pozdrawiam.