Ptaki gniazdo założyły na osłonie żaluzji sklepu. Z chodnika udało się zobaczyć 3 pisklęta. Na przechodniów reagowały zaniepokojeniem ale pokonywały nieufność i dolatywały do gniazda. Myślę, że lęg zakończył się sukcesem, bo żaden kot tam by nie wlazł. Gorzej jest później, gdy podloty w betonowych miastach nie zawsze znajdują na czas odpowiednią osłonę z roślinności. Pozdrawiam serdecznie:)