[30080516]

\"Namiętność mężczyzny wybucha silnym płomieniem,
a gdy mija, zostają ruiny i zgliszcza\"
M.Waltar

https://youtu.be/fQvVyTBIqsU

asiao

asiao 2015-09-16

Hehe, ale narozrabiałaś! :)

fantazi

fantazi 2015-09-16

Pozdrawiam miłego wieczoru życząc :)

miet05

miet05 2015-09-16

na ruinach można zbudować nowe jeszcze piękniejsze dzieło niż poprzednie , spokojnej nocy i słonecznego czwartku życzę....))

nextday

nextday 2015-09-16

jako facio czuje sie adresatem owej `pozlacanej` mysli..i tak se mysle ze owszem..na 100% sie z nia moge zgodzic ale tylko w jednym przypadku:

gdy idzie o `dupe maryny` a nie o sama maryne ;-)

i tutaj qrcze..nagle i niespodzianie..ta sama mysl moze byc skierowana do plci zenskiej ;-) gdy zamiast maryny wstawic mariana ;-)

chloe73

chloe73 2015-09-16

Zaczynamy od "dupy marny" to na czym skończymy? Ha?
Niestety z autopsji wiem, że ta myśl jest prawdziwsza w przypadku faciów. Jesteśmy bardziej uczuciowe i przeżywamy wszystko inaczej.

nextday

nextday 2015-09-16

jak zaczynamy od dupy maryny to konczymy jak w tym `pozlacanym`
a jako facio widze to od drugiej strony..
i tutaj kobitki az tak duzo sie od faciów nie roznia..

mirra73

mirra73 2015-09-16

ooo! ale się porobiło....

dobrej nocy życzę :)

luko40

luko40 2015-09-16

Oj tam,oj tam zaraz zgliszcza :)))

olga39

olga39 2015-09-17

I kobieta i mężczyzna potrafią rozpalić ogień. I w czort wszystko spalić.... Tu się zgadzam z nextday
Mężczyźni też bywają uczuciowi...

chloe73

chloe73 2015-09-17

Olga, trafiłaś - bywają..., nie zaprzeczam temu, ale kobiety są natury delikatniejsze.

nextday

nextday 2015-09-17

ciezko sie tu nie zgodzic ze z natury facet jest fizycznie silniejszy i logiczniejszy ;-)
ale i tu sa wyjatki..bo bywaja i takie kobiety ;-) ze bez kija/bejzbola nie podchodz..tudziez..bez kompleksow popychajace swiat nauki do przodu..

nextday

nextday 2015-09-17

olga..
z natury..faceci sa uczuciowi..ale statystycznie rzecz biorac..ta uczuciowosc jest w porywach na poziomie szkoly podstawowej..nie wychodzac z przedszkola w wiekszosci przypadkow..
na tym obszarze coz..kobitki robia co chca (statystycznie rzecz biorac) ;-)

pic w tym..ze dokladnie tak samo (tylko w druga strone) wyglada to z logiczna strona medalu..

zloty srodek?

faceci pracujacy nad emocjami..
kobiety nad logika..
kooperacja obu plci..
by budowac a nie obracac w perzyne...

bo z natury to tylko ta perzyna nam wychodzi najlepiej..i w/w zgliszcza..

tu mam tylko jedna analogie:

ogrod przydomowy..w ktorym gdy o niego nie dbac..w naturalny sposob rosna jedynie chwasty..

chloe73

chloe73 2015-09-17

Potwierdziłeś tylko słuszność stwierdzenia opisujące zdjęcie - kobiety łatwiej zranić.

nextday

nextday 2015-09-17

niczego nie potwierdzilem chloe :-D
z mojego doswiadczenia rania kobiety :-)

a tak w miare bezstronnie rzec moge ..ze rania amatorzy..ktorzy sami nie wiedza czego chca..lub chca 'dobrze' ale tylko dla siebie samych (egoisci)
i to plci obojga.

chloe73

chloe73 2015-09-17

Ale kto wychodzi zraniony bardziej? Skoro kobiety są słabsze, mniej logiczne?

dalia22

dalia22 2015-09-17

Zgadzam się w 100 % :))) Mężczyźni to prawdziwi egoiści , ale czemu się tu dziwić ,zostali tak zaprogramowani i maja to zakodowane w DNA :)
Mutacja chromosomu X spowodowała powstanie zwichrowanego Y pozbawionego połowy wyższych cech ludzkich:P)

nextday

nextday 2015-09-17

chloe

dobre pytanie kto bardziej ..
bo te konkretne zranienia nie maja nic wspolnego ani z sila fizyczna ani z logika.

dalia ... no comment :-) (bo tu nie ma czego komentowac)

nextday

nextday 2015-09-17

i po namysle..
wg mnie bardziej zraniony jest ten kto wlozyl wiecej energii , zainwestowal wiecej , byl bardziej ludzki , wzial wieksza odpowiedzialnosc , kto wysiadl ostatni z tonacego statku , ten kto walczyl do konca..

lub przez analogie do boksu..ten kto wyłapał więcej strzałów albo z powodu braku umiejetnosci w blokowaniu ciosow..lub..niecheci do walki..

jakkolwiek rekoczyny i zranienia z ich powodu pomijam..bo to juz czysta patologia.

nextday

nextday 2015-09-17

i po namysle dalia..
jezeli rzeczywiscie wierzysz w to co piszesz to pozostaje Ci dozywotnie trzymanie facetow na odleglosc wyciagnietego patyka ;-) tudziez na odleglosc skutecznego zasiegu broni palnej ;-)

cozauj

cozauj 2015-09-17

pytanie dlaczego tego nie moderujesz ?

chloe73

chloe73 2015-09-17

Tak, Nextday to też jest prawda, ale to jest kolejny aspekt.

chloe73

chloe73 2015-09-17

A co tu jest do moderowania?

dalia22

dalia22 2015-09-17

Nextday zdziwiłbyś się jak długo trzymam faceta przy sobie bardzo ,bardzo blisko , (25 lat) wciąż naiwnie wierząc ,że stanie się cud i przestanie pić i zacznie pracować itp .Jeśli moje szlochy , pomoc , miłość i inne obiektywne przesłanki nic nie znaczą, musi w końcu pojawić się naukowa próba wyjaśnienia tego zjawiska , choć Ty uważasz ją za irracjonalną czyż nie ???
Swoją drogą oprócz mojego taty ( chodzącego ideału ) nie mam nikogo innego do porównania.

nextday

nextday 2015-09-17

hmm..
teraz przynajmniej rozumiem czemu tak mowisz :-)
i wisz?
klina zabilas mi..bo na szybkiego to tzw `pozytywnych` rozwiazan nie mam..
mowiac pozytywnych mam na mysli bez uzywania siły :-)
ale po lekkim ochlonieciu..z wlasnego doswiadczenia wiem..ze bez sily czasem sie nie obejdzie.

nextday

nextday 2015-09-17

a tak juz po powrocie `póły` na swoje miejsce..hm..
gdyby twoje wyjasnienie rzeczywiscie bylo by naukowe..to kazdy jeden facio taki byc powinien :-)

a w tej konkretnej sytuacji coz..nie uwierze w tzw jednostronne przegięcie pały..wg mnie błąd lezy po obu stronach..jasne , kazda strona zapewne obwinia jedynie drugą strone tudziez okolicznosci, geny, gatunek itp mnożąc usprawiedliwienia tego stanu..coz..

jakos te usprawiedliwienia niczego nie zalatwiają..
jedye co tu moze cos zalatwic to praca po obu stronach..i tu rzekne brutalnie..skoro malzenstwo to wozek ciagniety przez dwa konie..a jeden z nich postanowil leżeć..to pozostają dwa wyjscia:

-polozyc sie obok obiboka..
-znalezc innego chetnego do ciagniecia tego wozka..

oba rozwiazania zapewnią Ci psychiczne zdrowie :-)

a tak? ciagnac nie tylko wozek ale i zaprzegnietego doń leżącego lenia..nie dziwi mnie twoje hm lekko mowiac rozgoryczenie.

smutnab

smutnab 2015-09-17

nextday ... dalia22 pisze o konkretnym przykładzie tzn o swoim a Ty filozofujesz ..:))) żalosny jesteś i Ty mi zarzucałeś że piszę idiotyczne komentarze ... facet ogarnij się ..DDDDD

nextday

nextday 2015-09-17

smutna ..naucz sie czytac ze zrozumieniem..
bo jezeli widzisz tam jedynie filozofowanie..
to yyy uu eee
moje zarzuty co do twoich komentow.. nadal sa aktualne :-)

a tak przyziemnie..
dalia ledwo zarysowala temat ktory ciagnie sie 25 lat!
rozumiem ze oczekujesz ze jednym magicznym zdaniem trafie w sedno owego..i nagle dalia bedzie zyc dluuuugo i szczesliwie ze swoim hm ..lubiacym pociagnac z gwinta malzonkiem?
na ten moment jedynie dopasowuje to co wiem do tego co sobie wyobrazilem czytajac to co ona napisala..:-)
bedzie kobita chciala zglebiac temat to go sama zglebi..adwokatow (jak Ty tu teraz) napewno nie potrzebuje do tego :-)

nextday

nextday 2015-09-17

p.s.
smutna..czytajac to co tam namodzilem odloz emocje na bok ;-) facio jestem..pisze bardziej logicznie niz emocjonalnie..
proponuje przeczytaj to 10 razy..pomiedzy kazdym kolejnym czytaniem zrob se przerwe np na kawe ;-)

smutnab

smutnab 2015-09-17

życie to nie bajka , każdy ma swoją historie życia i szkoda słów ...Pozdrowionek dla Ciebie PPPP

nextday

nextday 2015-09-17

smutna..
zycie jest dokladnie takie jakie se zrobisz :-)
i faktem moze byc bajką..
ale w wiekszosci przypadkow to koszmar :-)
i tak dlugo jak nie bedziesz brac odpowiedzialnosci za nie(za swoj wklad w jego ksztalt) ..koszmarem pozostanie.

smutnab

smutnab 2015-09-17

Nie pitol pierdół stawałam na głowie , zeby utrzymać swój związek , mąż był szkoda słów , i ty pitolisz że życie jest takie jakie sobie zrobię , są różni ludzie , różne ich historie , każda z tych historii jest inna .....dziękuje Bogu ze się wyrwałam ...

nextday

nextday 2015-09-17

historie jasne sa inne..
ale reguly gry jedne :-)

nextday

nextday 2015-09-17

p.s.
a precyzyjniej..taaa..w relacjach sprawa sie komplikuje..ale tylko tak dlugo, na ile sobie sami pozwalamy :-)
i tu juz leci prosto jak z gorki:
maz pijak ta?
brutal?
ma w dupie wszystko?
nie dba?
ubliza?
poniza..

luz!

ale dysponujesz dokladnie 50% udzialami w tym hm nieporozumieniu..ktore zawsze mozesz wycofac..jezeli grozby prozby..argumenty logiczne i mniej logiczne..nie pomagaja..jezeli nic nie pomaga..to hm na cholere komu taki zwiazek?

ale z moich obserwacji wynika cos zupelnie innego..
a leci tak:
kobitki latami same sie oszukuja..przymyjajac oko na coraz wieksze #ujstwa ze strony meza..a maz? skoro tamto przeszło..to przejdzie i następne ;-)
z facetami czasem trza silowo smutna..i doskonale wiem o czym mowie..(i nie mam na mysli sparingu z nim , bo ten z gory skazany jest na porazke)

dalia22

dalia22 2015-09-19

maz pijak ta?
brutal?
ma w dupie wszystko?
nie dba?
ubliza?
poniza..

bardzo to śmieszne jest , bo wszelkie szufladki jak już pisałam są fałszywe :)
Mąż jest dbający , przepracował pół życia w Niemczech , wpadł w picie po powrocie do Polski i pewnie też w niezłą deprechę . Ale jakiś wstrząs na pewno byłby wskazany;D

chloe73

chloe73 2015-09-19

Depresję trzeba leczyć...

griszun

griszun 2015-09-19

Jakbym widzial miasto 44 :)

nextday

nextday 2015-09-19

no coz..
szufladki jak to szufladki ;-)
ale cos tam jednak z tych szufladek dla siebie wyjelas jak widze :-D i to sie liczy.
a depresja coz..pare razy zaliczylem to wiem jak jest :-)
z nikad sie nie bierze..i podobnie bez powodu nie znika..
a alkohol..tja..
tylko komplikuje to co juz jest namotane..
o to na szczescie sie nie otarlem ;-)
za duzo mialem przykladow obok..do czego on prowadzi.

memento

memento 2015-09-21

To się wszystko odbuduje.. - wystarczy trochę cementu :)

dodaj komentarz

kolejne >