nadal jestem
odbijam się od dna każdego poranka
by bliżej wieczora
wpaść po uszy
w myślowy zawrót głowy
przecedzam
myśl jedną po drugiej
z precyzją oddzielając bardziej robaczywe
zapełniają mnie sobą
natrętnie domagając się nieprzemyślanego kroku
do przodu
kiedy ja ciągle tkwię w zawieszeniu
między niebem a ziemią
i nie jestem w stanie rozłożyć przykurczonych skrzydeł
zapomnienia
/Danuta Kowalczyk (Nowak) /
(komentarze wyłączone)